Komisja Europejska formalnie przedłużyła w piątek wsparcie dla producentów owoców i warzyw, dotkniętych rosyjskim embargiem. Największą pomoc przewidziano dla polskich sadowników, którzy mogą wycofać z rynku za odszkodowaniem 296 200 ton jabłek i gruszek.
Program wsparcia ma obowiązywać do końca czerwca 2016 roku. Dla polskich rolników przewidziano także rekompensaty za wycofanie z rynku 1 750 ton śliwek i winogron, 31 500 ton pomidorów, marchwi, słodkiej papryki, ogórków i korniszonów oraz 1 900 ton brzoskwiń. Kontynuacja wsparcia dla producentów owoców i warzyw w UE jest konsekwencją decyzji Moskwy z 24 czerwca o przedłużeniu do sierpnia 2016 roku restrykcji importowych dotyczących głównie produktów rolnych i spożywczych z UE. Rosja wprowadziła zakaz importu tych produktów z UE w odpowiedzi na unijne sankcje gospodarcze, nałożone za wspieranie przez Moskwę separatystów na wschodniej Ukrainie. Oprócz Polski unijną pomocą objęci są producenci owoców i warzyw z 15 innych unijnych krajów, które w największym stopniu odczuwają skutki rosyjskiego embarga. Wsparcie wypłacane jest w przypadku wycofania z rynku określonych rodzajów owoców i warzyw poprzez przekazanie ich organizacjom charytatywnym, przeznaczenie do innych celów (np. pasza dla zwierząt, kompostowanie), a także poprzez zaniechanie zbiorów albo tzw. zielone zbiory (czyli owoców i warzyw niedojrzałych).
Embargo nam nie straszne
Do końca lipca 2015 roku z rynku unijnego wycofano w ten sposób 793 000 tony owoców i warzyw, za które wypłacono 163 mln euro odszkodowań. W ubiegłym tygodniu KE zapowiedziała także przedłużenie pomocy dla unijnego sektora mlecznego w związku z rosyjskim embargiem. Decyzja w tej sprawie ma wejść w życie 1 października i obowiązywać do 29 lutego 2016 roku. Pomoc ta będzie polegać na interwencyjnym skupie i dopłatach do prywatnego przechowywania masła oraz odtłuszczonego mleka w proszku. Komisja ocenia, że rok po wprowadzeniu przez Rosję zakazu importu żywności z UE jest jasne, iż unijny sektor rolno-spożywczy okazał się dość odporny na działania Moskwy. "W większości regionów większość sektorów dotkniętych embargiem zdołała znaleźć alternatywne rynki zbytu zarówno w UE, jak i poza nią" - informuje KE. Jak wskazuje, w 2013 roku do Rosji trafiało 10 proc. unijnego eksportu rolno-spożywczego, z czego 4 proc. przypadało na produkty, których import został zakazany rok temu. Od sierpnia 2014 roku do maja 2015 roku, mimo rosyjskiego embarga, wartość całkowitego eksportu tego sektora w UE wzrosła o 5 proc. w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku. Najbardziej zwiększył się eksport produktów rolno-spożywczych do USA, Chin, Szwajcarii, a także do Hongkongu i Korei Południowej. Najlepiej - według KE - radzili sobie producenci mięsa, którzy zwiększyli swój eksport, podczas gdy w przypadku produktów mlecznych oraz owoców i warzyw eksport zmniejszył się odpowiednio o 10 proc. i 12 proc.
Autor: km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com