Spora część tej sumy pochodzi z handlu ropą. W ubiegłym roku jej sprzedaż przyniosła ISIS 100 mln dol., choć źródło to kurczy się z powodu spadającej ceny tego surowca za baryłkę, jak i bombom, które spadają na instalacje naftowe kontrolowane przez dżihadystów.
Erdogan handluje z dżihadystami?
ISIS radzi sobie także i bez rafinerii. Nieprzetworzoną ropę transportuje ciężarówkami. Surowiec trafia wówczas na czarny rynek.
Rosja twierdzi, że turecki prezydent zamieszany jest w handel ropą i współpracę z ISIS. Według Kremla, dżihadyści co roku otrzymują za ropę 2 mld dolarów.
Ropa nie jest jednak jedynym źródłem wpływów dla ISIS. Według "ostrożnych szacunków" amerykańskich władz, w ubiegłym roku Państwo Islamskie ukradło przeszło 500 mln dol. z irakijskich banków.
ISIS jak mafia
Oprócz tego dżihadyści plądrują domy zwykłych mieszkańców, kradną auta i rozbierają je na części. Zarabiają także na nielegalnym handlu nie tylko bronią, ale także i ludźmi.
Działania ISIS porównać można porównać do operacji charakterystycznych dla mafii. Ściągają haracz od miejscowej ludności w zamian za najprostsze czynności, takie jak: opłaty za przejazd samochodem, wypłata pieniędzy z banku czy nawet wypas stada owiec.
Inną formą pozyskiwania potężnych sum są porwania, które w 2014 roku przyniosły 20 mln dol. zysku. Stany Zjednoczone zakazują negocjowania z terrorystami, państwa europejskie przyjmują jednak mniej radykalne podejście.
Europejską kulturę zrównać z ziemią
Inne koszty związane z terrorystyczną działalnością ISIS związane są ze szkodami także i poza finansowymi. Stary ponosi także dziedzictwo kulturowe. Dżihadyści niszczą zabytki i pomniki antyczne, twierdząc, że to obrażają Allaha. Inne podejście mają jednak do antycznych monet, widząc bowiem w nich także potencjał zarobkowy.
Na nielegalny handel ropą przez ISIS Putin wskazywał już kilkakrotnie:
Autor: ag / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ