Hiszpania nakazała platformie Airbnb usunięcie ponad 65 tysięcy ofert wynajmu wakacyjnego, które naruszały obowiązujące przepisy - podaje Reuters. To część szeroko zakrojonych działań wymierzonych w sektor najmu krótkoterminowego, który jest obwiniany o pogłębianie kryzysu mieszkaniowego w kraju.
Jak poinformował resort ds. konsumentów, większość ofert przeznaczonych do usunięcia nie zawierała numeru licencji. Nie wskazano w nich też, czy właścicielem nieruchomości jest osoba prywatna czy firma.
Minister Pablo Bustinduy podkreślił, że jego celem jest położenie kresu chaosowi i nielegalnym działaniom w sektorze wynajmu krótkoterminowego. - Dość wymówek. Koniec z chronieniem tych, którzy przekładają biznes nad prawo do mieszkania - powiedział dziennikarzom.
Kryzys mieszkaniowy w Hiszpanii
"Władze Hiszpanii rozpoczęły zdecydowaną walkę z najmem krótkoterminowym, realizowanym za pośrednictwem platform takich jak Airbnb i Booking. Wielu Hiszpanów uważa, że zjawisko to prowadzi do nadmiernego napływu turystów, ogranicza dostępność mieszkań i sprawia, że wynajem staje się nieosiągalny dla zwykłych mieszkańców" - zwraca uwagę Reuters.
Kwestia mieszkaniowa stała się w Hiszpanii jednym z kluczowych problemów społecznych. Od czasu pęknięcia bańki na rynku nieruchomości ponad 15 lat temu tempo budowy nowych mieszkań nie nadąża za rosnącym popytem.
Według oficjalnych danych w listopadzie ubiegłego roku w Hiszpanii zarejestrowanych było około 321 tysięcy lokali z licencją na wynajem krótkoterminowy - o 15 proc. więcej niż w 2020 roku. Tak naprawdę jest ich jednak dużo więcej, pozostałe funkcjonują jednak bez wymaganych zezwoleń.
Czytaj więcej: Fala rozlewa się na całą Europę. Duży wzrost >>>
Stanowisko Airbnb
Ministerstwo wszczęło postępowanie wobec Airbnb w grudniu. Rzecznik firmy nie udzielił w poniedziałek komentarza Reutersowi w tej sprawie.
W grudniu Airbnb informowało, że zawsze wymaga od gospodarzy potwierdzenia, iż posiadają zgodę na wynajem oraz przestrzegają lokalnych przepisów. Firma podkreśliła również, że ministerstwo nie przekazało listy nieruchomości, które naruszały regulacje, a wielu właścicieli - zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie potrzebuje licencji, by wynajmować swoje mieszkania.
Airbnb zaznaczyło także, że ministerstwo nie ma kompetencji do wydawania decyzji w sprawie najmu krótkoterminowego i ignoruje orzeczenia sądów, które uznają platformę za usługę cyfrową, a nie firmę działającą na rynku nieruchomości.
Minister Pablo Bustinduy poinformował, że decyzja z poniedziałku została wydana za zgodą madryckiego sądu wyższej instancji.
Walczą z najmem krótkoterminowym
W styczniu premier Pedro Sánchez ogłosił plan podwyższenia podatku od dochodów uzyskiwanych z wynajmu krótkoterminowego za pośrednictwem platform internetowych. Najbardziej radykalne kroki podjęto do tej pory w Barcelonie. W czerwcu burmistrz miasta Jaume Collboni zapowiedział całkowity zakaz wynajmu turystycznego w mieście od 2028 roku.
Działania mające na celu ograniczenie rynku najmu krótkoterminowego podejmują również inne kraje europejskie, m.in. Chorwacja i Włochy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: muratart/Shutterstock