Bank Centralny Chin zdewaluował juana o 1,9 proc. wobec dolara. Ma to pomóc gospodarce Państwa Środka w konkurowaniu na globalnym rynku.
Bank podał, że jest to decyzja jednorazowa i wynika ze zmiany sposobu ustalania kursu.
Wrócą do gry?
Chiny za wszelką cenę chcą powstrzymać postępujące spowolnienie w gospodarce.
Dane opublikowane w weekend pokazały, że chiński eksport spadł w lipcu aż o 8,3 proc., głównie na skutek słabszego popytu ze strony trzech wielkich partnerów handlowych - Europy, Stanów Zjednoczonych i Japonii.
Pekin do tej pory sztywno utrzymywał kurs juana w stosunku do amerykańskiego dolara.
Chiński Bank Centralny w komunikacie zwraca uwagę na inne kraje rozwijające się. Podkreślając, że waluty tamtych państw w przeciwieństwie do juana w ostatnich wyraźnie słabły. Przez co Chiny traciły swoją przewagę konkurencyjną.
- Kurs juana jest nadal stosunkowo silny w porównaniu do różnych światowych walut. W związku z tym konieczna jest dalsza poprawa jego ceny, aby zaspokoić potrzeby rynku - podkreślił Chiński Bank Centralny.
Spowolnienie gospodarki
Druga co do wielkości gospodarka świata wyraźnie zwolniła w tym roku, co więcej niektórzy ekonomiści sądzą, że gospodarka Chin rozwija się dużo słabiej niż wskazują na to oficjalne 7-procentowe prognozy PKB.
Nawet jeśli jednak zdoła osiągnąć ten cel, to wzrost będzie najniższy od 25 lat.
Przy okazji pojawiły się kolejne informacje o chińskiej gospodarce świadczące o tym, że jest tam coraz gorzej.
Sprzedaż samochodów w lipcu br. w Chinach spadła bowiem o 7 proc. w porównaniu do analogicznego okres przed rokiem.
Ogromne problemy w lipcu przeżywała także chińska giełda:
Autor: mb / Źródło: Reuters, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl