W pogrążonej w ciężkim kryzysie gospodarczym Argentynie roczna stopa inflacji sięgnęła 109 procent - podał w piątek krajowy urząd statystyczny. Według danych opublikowanych w ubiegłym tygodniu przez Bank Światowy ten południowoamerykański kraj jest drugim z najwyższym tempem wzrostu cen żywności, który w skali roku wyniósł 107 procent.
Reuters zaznacza, że skok cen spowodował, że co czwarta osoba żyje w ubóstwie w kraju, który od dziesięcioleci walczy z wysoką inflacją, zadłużeniem i kryzysami walutowymi.
Słaba sytuacja gospodarcza Argentyny pogorszyła się dodatkowo z powodu trwającej od zeszłego roku dotkliwej suszy, która spowodowała spadek eksportu soi, kukurydzy oraz pszenicy i przyczyniła się do wyczerpania rezerw walutowych, a także utrudniła rządowi walkę ze spadkami wartości pieniądza.
W raporcie Center for Argentine Recovery z Uniwersytetu w Buenos Aires stwierdzono, że jeśli utrzyma się trend cen żywności z kwietnia i marca, roczna inflacja żywności może osiągnąć 197 proc.
Działania rządu
Rząd prezydenta Alberto Fernandeza, który ogłosił, że rezygnuje z kandydowania w wyznaczonych na październik wyborach, zapowiedział "interwencję na rynku wymiany walut" i szereg innych posunięć, mających na celu zahamowanie dewaluacji argentyńskiego peso. Wśród nich pomoc dla małych i średnich przedsiębiorstw w postaci ulg podatkowych, eliminacji niektórych ceł w celu obniżenia kosztów importu i zwiększenia ich konkurencyjności.
Najnowszy projekt poprawy sytuacji gospodarczej i społecznej, ogłoszony przez rząd prezydenta Fernandeza, polega na zwiększeniu roli częściowo kontrolowanego przez państwo tak zwanego Rynku Centralnego jako bezpośredniego importera produktów żywnościowych w celu obniżenia cen sprzedaży detalicznej artykułów żywnościowych – m.in. świeżych owoców, warzyw i mięsa.
Bezrobocie i ubóstwo
W biedzie żyje obecnie ok. sześciu milionów Argentyńczyków, którzy nie ukończyli 15 lat.
Skutki galopującej drożyzny w kraju są coraz bardziej drastyczne. Cieszący się w całej Ameryce Łacińskiej wysokim prestiżem naukowym Uniwersytet Katolicki Argentyny (UCA) w ogłoszonej w tych dniach analizie skutków kryzysu pisze: "Mimo iż rząd zapewnia, że poziom zatrudnienia i sytuacja pracowników ulegają w ostatnich latach poprawie, rzeczywistość wydaje się być całkiem odmienna: prawie połowa zatrudnionych, którzy nie mają ukończonego średniego wykształcenia żyje w sytuacji ubóstwa, w fatalnych warunkach mieszkaniowych. Są zatrudniani na krótki okres, słabo wynagradzani i często tracą pracę.”
Analitycy UCA przewidują, że wskutek galopującej inflacji i coraz gorszej sytuacji gospodarki "nastąpi również szybki wzrost bezrobocia wśród argentyńskiej klasy średniej".
Według autorów najnowszego sprawozdania Obserwatorium Długu Społecznego UCA "jesteśmy w Argentynie od kilku lat świadkami zjawiska degradacji pracy ludzkiej".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Guaxinim / Shutterstock.com