Na stronie Sejmu opublikowano prezydencki projekt ustawy okołobudżetowej na 2024 rok. W propozycji prezydenta Andrzeja Dudy zapisano podwyżki dla nauczycieli, ale nie ma 3 miliardów złotych na telewizję publiczną - poinformowała Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta RP. Wcześniej prezydent zawetował tak zwaną ustawę okołobudżetową, która zakładała wzrost wynagrodzeń nauczycieli i służb mundurowych.
Grażyna Ignaczak-Bandych w środę rano w rozmowie z PAP powiedziała, że przedstawiciel kancelarii właśnie składa w Sejmie prezydencki projekt ustawy z podwyżkami dla nauczycieli, ale bez 3 mld zł na nielegalnie przejętą telewizję publiczną. Chodzi o prezydencki projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024.
Projekt został opublikowany na stronach Sejmu. "Wniesienie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej niniejszego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024 zostało zapowiedziane przy ogłoszeniu decyzji o skorzystaniu przez Prezydenta RP z prerogatywy (...), to jest o odmowie podpisania ustawy z dnia 21 grudnia 2023 r." - czytamy w uzasadnieniu dołączonym do projektu.
"Rozwiązania zgodne z propozycjami Rady Ministrów"
Jak podkreślono, prezydencki projekt "zawiera rozwiązania tożsame w zakresie celu, treści i o skutkach finansowych" jak ustawa przygotowana przez rząd premiera Donalda Tuska, "z wyłączeniem zakwestionowanych przepisów dotyczących finansowania mediów publicznych".
Chodzi o przepis, na mocy którego minister finansów mógł – na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – przekazać papiery skarbowe o wartości do 1,995 mld zł mediom publicznym jako rekompensatę "z tytułu utraconych w roku 2024 wpływów z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień". Poza tym nie ma przepisu, na mocy którego minister finansów mógł na polecenie premiera przekazać państwowym osobom prawnym papiery skarbowe o wartości do 12 mld zł.
W projekcie zawarte zostały przepisy dotyczące 30-proc. podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli, które mają zapewnić wzrost wynagrodzeń nauczycieli o co najmniej 1,5 tys. zł. Dodatkowe zapisy służą także powiększeniu kwoty bazowej dla nauczycieli początkujących, aby oni również mogli otrzymać podwyżki o 1,5 tys. zł.
Poza tym w projekcie zawarto regulacje, na mocy których samorządom zostaną przekazane 2,3 mld zł na podwyżki dla nauczycieli w przedszkolach. Samorządy mają także otrzymać subwencję rozwojową, na co przeznaczono 3,2 mld zł. Ma ona zostać podzielona w taki sposób, że w 60 proc. subwencja będzie dzielona z uwzględnieniem liczby mieszkańców, zaś w 40 proc. – z uwzględnieniem wpływów z PIT, liczonych na podstawie danych z 2021 r.
W ustawie znalazły się także rozwiązania, które umożliwiają przekazanie skarbowych papierów wartościowych różnym podmiotom – uczelniom, Funduszowi Reprywatyzacji, PKP i przedsiębiorstwom górniczym.
Zaproponowano, by przepisy przygotowane przez prezydenta Andrzeja Dudę weszły w życie 1 stycznia 2024 roku. Powtórzono przy tym apel prezydenta Dudy do marszałków Sejmu i Senatu "o niezwłoczne zwołanie posiedzenia Sejmu, a następnie Senatu w celu rozpatrzenia oraz przyjęcia ustawy i w terminie umożliwiającym jej wejście w życie w zaproponowanej dacie".
Czytaj także: Marszałek Hołownia odpowiada prezydentowi Dudzie
Weto prezydenta
Prezydent Andrzej Duda w sobotę wieczorem poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustawy okołobudżetowej na rok 2024, w której znalazła się możliwość przekazania 3 mld zł na media publiczne. Nie może być na to zgody wobec rażącego łamania Konstytucji RP i zasad demokratycznego państwa prawa - uzasadnił.
Jednocześnie prezydent Duda zapowiadał, że po świętach złoży do Sejmu własny projekt, dotyczący m.in. podwyżek dla nauczycieli i pozostałych wydatków zaplanowanych w ustawie okołobudżetowej.
"Prezydenckie weto zabiera pieniądze nauczycielom przedszkolnym i początkującym, za to znosi 'kominówkę', czyli umożliwia nieograniczone podwyżki dla prezesów państwowych spółek i agencji. Wstyd. Wesołych Świąt, Prezydencie. Poszkodowanych uspokajam: poradzimy sobie z tym" - komentował premier Donald Tusk w serwisie X (dawniej Twitter). W środę o godzinie 11 zaplanowano posiedzenie Rady Ministrów.
"Pieniądze na TVP zostały wstrzymane"
Ustawa okołobudżetowa nie przesądzała, że TVP i Polskie Radio otrzymają pieniądze z budżetu państwa. W ustawie znalazł się bowiem zapis, że minister właściwy do spraw budżetu, czyli minister finansów, "może przekazać" takie środki, ale nie ma takiego obowiązku. Na razie wypłata jest wstrzymana.
- Pieniądze na TVP zostały wstrzymane. To jest jasne. Minister ma możliwość przekazania, natomiast absolutnie nie ma takiego obowiązku i nie planuje przekazać środków - w tym wypadku w postaci obligacji na TVP. Dokonamy audytu, sprawdzenia tego, co dzieje się wewnątrz TVP, i wtedy będziemy ewentualnie podejmować kolejne decyzje. Chcę to powiedzieć raz jeszcze bardzo wyraźnie: pieniądze na TVP zostały wstrzymane - podkreślał w piątek w "Jeden na jeden" w TVN24 minister finansów Andrzej Domański.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl