Nie wiem, jak to sklasyfikować. Nie chcielibyśmy naszym klientom oferować towaru takiej jakości - tak o zaimportowanym z Indonezji ekogroszku mówił na antenie TVN24 Michał Świeboda ze składu węgla Domat we Wrocławiu. Dodał, że podjęto decyzję o reklamacji towaru u dostawcy.
- Zamówiliśmy ekogroszek, dostaliśmy miał energetyczny. Na pewno jest tu za dużo podziarna. Nie powinno tak to wyglądać. Nie chcielibyśmy naszym klientom oferować towaru takiej jakości. (...) To nie do końca spełnia nasze oczekiwania i nie będzie spełniać oczekiwań klientów, którzy będą musieli za ten towar zapłacić powyżej trzech tysięcy złotych za tonę - stwierdził Świeboda.
Dodał też: - Zdecydowaliśmy się zareklamować ten towar u naszego dostawcy. Zobaczymy, jaki będzie odzew z jego strony. Mamy nadzieję, że będzie pozytywny, przyjrzą się temu i podejmą właściwe kroki.
- Zamówiliśmy klientom kolejny samochód, tym razem kolumbijskiego ekogroszku. Zobaczymy. Dla nas to w tym momencie jest loteria, takie mam wrażenie. Nigdy nie wiemy, czego mamy się spodziewać w kolejnych dostawach - mówił.
"Jest to błoto, jest to niesort"
Na początku września Marek Tarczyński z Polskiej Izby Spedycji i Logistyki mówił na antenie TVN24, że węgiel sprowadzany z relacji zamorskich praktycznie jakościowo jest gorszy.
Na pytanie, kiedy dowiemy się, jakiej dokładnie jakości węgiel został sprawdzony, odpowiedział: - Dowiemy się najprawdopodobniej w detalu, kiedy będzie trzeba określić parametry tego węgla, podać klientom jego charakterystykę, określić jego cenę. Oczywiście ostateczna weryfikacja nastąpi podczas spalania.
"To fake newsy"
Wiceszef MAP Maciej Małecki poinformował we wtorek w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że "do końca tego roku powinno trafić do Polski 10 mln ton węgla". Dodał, że dla porównania - z Rosji do Polski przyjeżdżało 8,2 mln ton węgla.
- Węgiel systematycznie płynie. Tu naprawdę wykorzystywane są wszystkie okienka w portach, wszystkie możliwości na torach po to, żeby ten węgiel jak najsprawniej docierał do każdej części Polski - zapewnił Małecki.
Dodał, że w tym roku także kopalnie zwiększają wydobycie w stosunku do tego, jakie miały plany.
Wiceminister aktywów państwowych odniósł się też do doniesień, według których do Polski trafia węgiel złej jakości.
- To fake newsy, że sprowadzany jest jakiś węgiel niespełniający standardów. Spółki importujące węgiel zajmują się tym na co dzień, mają sprawdzonych dostawców. Ten węgiel jest bardzo dokładnie badany. To nie jest tak, że ktoś zamówi węgiel przez telefon i nikt się tym węglem nie interesuje. Węgiel jest sprawdzany, jakość węgla jest sprawdzana, by do polskich odbiorców trafił węgiel odpowiedniej jakości - podkreślił Małecki.
Wiceminister dodał, że jest przekonany, że jeśli rynek nasyci się węglem, jego ceny będą się stabilizowały.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24