Osoby niezaszczepione to 37 miliardów złotych potencjalnych strat dla gospodarki - wynika z wyliczeń Federacji Przedsiębiorców Polskich. Organizacja postuluje, by wprowadzić przepisy przewidujące możliwość uzależnienia dostępu do określonych miejsc lub dopuszczenia do wykonania określonych czynności od uprzedniego poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19.
Marek Kowalski - przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz prezes Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) - zwrócił uwagę, że "coraz wyraźniej widoczny jest spadek tempa szczepień". "O ile w połowie maja średnia dobowa liczba podanych pierwszych dawek przekraczała 200 tysięcy, do połowy lipca tempo to wyhamowało do 50 tysięcy. Tymczasem jedynie około 51 procent populacji otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw COVID-19. Przy takiej skali wyszczepienia nie powinniśmy jeszcze obserwować tak znacznego spowolnienia" - ocenił Kowalski.
Centrum Informacyjne Rządu podało w środę, że do tej pory w Polsce wykonano 31 863 546 szczepień. W pełni zaszczepione są 15 453 502 osoby.
W ocenie przewodniczącego FPP niski poziom wyszczepienia zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnej fali pandemii, w szczególności w obliczu rozprzestrzeniania się bardziej zaraźliwego wariantu Delta. Jak zwrócił uwagę, gwałtowny wzrost dobowej liczby zakażeń jest widoczny m.in. w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii oraz Holandii.
"Możliwe byłoby uniknięcie ponownego lockdownu"
Dlatego Federacja zaproponowała, by za pomocą ustaw wprowadzić przepisy przewidujące możliwość uzależnienia dostępu do określonych miejsc lub dopuszczenia do wykonania określonych czynności, w tym skorzystania z usług, od uprzedniego poddania się szczepieniu przeciwko chorobie, które rodzi stan zagrożenia epidemicznego lub wywołała stan epidemii. FPP zaproponowała również wyposażenie podmiotów dysponujących określonymi miejscami lub decydujących o pojęciu określonych czynności, w tym skorzystania z oferowanych przez nich usług, w uprawnienie do żądania okazania zaświadczenia o poddaniu się szczepieniu, czyli uprawnienie do przetwarzania odpowiednich danych osobowych. Szczególne rozwiązania miałyby dotyczył osób, które ze względów medycznych nie mogą poddać się szczepieniom.
"Dzięki temu możliwe byłoby uniknięcie ponownego lockdownu, który paraliżowałby nie tylko gospodarkę, ale również system ochrony zdrowia. Kolejna fala pandemii spowoduje dotkliwe straty gospodarcze sięgające 37 miliardów złotych, które w największym stopniu poniósłby sektor usługowy (25 mld zł)" - wskazał Marek Kowalski. Jak dodał, "wspieranie zamkniętych branż w ramach kolejnej tarczy antykryzysowej kosztowałoby państwo dodatkowe 13 miliardów złotych".
Z szacunków FPP wynika, że wdrożenie propozycji Federacji pozwoliłoby ograniczeń potencjalne straty i koszty o około 70 procent.
"Efektem proponowanych rozwiązań byłoby również wsparcie szybszej realizacji programu szczepień przeciw COVID-19. Wprowadzenie możliwości uzależnienia dostępu do określonych obiektów i placówek od faktu zaszczepiania stanowiłoby dodatkową motywację dla osób, które dotychczas nie wykazywały chęci zaszczepienia do tego, by skorzystać z tej możliwości" - ocenił Kowalski. Zauważył, że podobne rozwiązania zaproponowano we Francji.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock