Deszcz obietnic na kilka tygodni przed wyborami. Platforma mówi m.in. o reformie podatków i czterech tysiącach złotych na start dla młodych. Deklaracje są, a czy są gwarancje? Materiały z programu "Polska i Świat".
Janusz Lewandowski i Mateusz Szczurek - to oni mają być gwarantem wiarygodności wyborczych obietnic PO. Premier Ewa Kopacz mogła, więc obiecywać dużo i niemal wszystkim grupom społecznym.
- Daję za to głowę. Robiłem to z Ministerstwem Finansów - mówił po sobotniej konwencji partii Janusz Lewandowski.
Konkrety
Z czterech najważniejszych pomysłów, które mają poprawić zawartość portfela Polaków, tylko przy trzech PO prezentuje szacunkowy koszt. Łącznie to 18 mld zł. Ale już tylko przy jednej obietnicy podatkowej Kopacz wyjaśnia skąd wziąć pieniądze. Politycy PO przekonują, że koszty obietnic są bardzo dokładnie wyliczone przez ministerstwo finansów.
- My przez te osiem lat pokazaliśmy, że realizujemy obietnice wyborcze - mówiła w rozmowie z TVN24 marszałek sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Te zapewniania jednak nie wszystkich przekonują. - Wiele rzeczy obiecywali, obniżki VAT, składek itd. Przez osiem lat nie zdążyli - oceniał Ryszard Petru z Nowoczesnej.
Na razie prezentacja programów rozpoczęła dyskusję o debatach. Janusz Lewandowski chce debatować z Beatą Szydło o gospodarce a Tomasz Siemoniak z Antonim Macierewiczem o bezpieczeństwie. Szans na takie debaty jednak nie ma.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat