Kolejna niespokojna noc w Brazylii. Nawet 50 tysięcy osób wyszło na ulice Sao Paulo - największej metropolii Ameryki Południowej. Demonstracja miała przebiegać pokojowo, ale nie obyło się bez incydentów. Protesty są efektem rozwarstwienia społecznego i wielu nierozwiązanych problemów gospodarczych. Tak uważa Wojciech Baczyński, były wicekonsul handlowy w Brazylii.