Daniel Obajtek po sześciu latach pożegnał się z fotelem prezesa Orlenu. We wtorek w płockim koncernie doszło do kolejnych zmian, tym razem w radzie nadzorczej. To właśnie rada nadzorcza może wybrać następcę Daniela Obajtka.
Daniel Obajtek był prezesem Orlenu od lutego 2018 roku. W poniedziałek, po sześciu latach, pożegnał się z tym stanowiskiem. W czwartek o jego odwołaniu z zarządu, z upływem dnia 5 lutego br., zdecydowała rada nadzorcza Orlenu. Stało się to po tym, jak Obajtek oddał się do dyspozycji rady nadzorczej.
Nowy prezes Orlenu
We wtorek nadzwyczajne walne zgromadzenie Orlenu zdecydowało o odwołaniu wszystkich członków rady nadzorczej spółki, a następnie wybrano nowych. Z funkcji odwołany został między innymi przewodniczący rady Wojciech Jasiński, były minister skarbu państwa i były poseł PiS. Jego miejsce zajął Wojciech Popiołek.
Rada nadzorcza już w nowym składzie zajmie się powołaniem nowego prezesa. Zanim jednak do tego dojdzie, w pierwszym kroku rada nadzorcza w nowym składzie powinna przyjąć uchwałę w sprawie powołania osoby pełniącej obowiązki prezesa zarządu, do czasu powołania nowego prezesa. Następnie, w kolejnych dniach możemy się spodziewać wszczęcia postępowania kwalifikacyjnego na członków zarządu, w tym prezesa zarządu Orlenu.
"Powołanie członka zarządu następuje po przeprowadzeniu postępowania kwalifikacyjnego, którego celem jest sprawdzenie i ocena kwalifikacji kandydatów oraz wyłonienie najlepszego kandydata na członka zarządu" - czytamy w statucie spółki.
"Rada nadzorcza, wszczynając postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko członka zarządu, określa szczegółowe zasady i tryb tego postępowania, termin i miejsce przyjmowania zgłoszeń, termin i miejsce przeprowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej, zakres zagadnień będących przedmiotem rozmowy kwalifikacyjnej, wymagania i sposób oceny kandydata" - dodano.
Jednocześnie statut Orlenu przewiduje, że "jeden członek zarządu jest powoływany przez podmiot uprawniony do wykonywania praw z akcji należących do Skarbu Państwa, do czasu zbycia przez Skarb Państwa ostatniej akcji spółki". W praktyce chodzi o ministra aktywów państwowych.
Kiedy poznamy następcę Obajtka?
Kiedy zatem ostatecznie poznamy nowego prezesa Orlenu?
Za przykład może tu posłużyć Enea, w której w poniedziałek (5 lutego) wszczęto postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa. Nastąpiło to około tydzień od momentu nadzwyczajnego walnego zgromadzenia spółki (30 stycznia), które wymieniło część rady nadzorczej spółki.
Rada nadzorcza Enei pisemne zgłoszenia przyjmuje do 20 lutego br., tego dnia ma też nastąpić otwarcie zgłoszeń. Rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami zaplanowano w dniach 21-23 lutego br.
Analogicznie cały proces może wyglądać w przypadku nowego prezesa Orlenu. Oznaczałoby to, że nowego prezesa płockiego koncernu możemy poznać na przełomie lutego i marca.
Jednocześnie pełniący jeszcze wówczas funkcję szefa rady nadzorczej Wojciech Jasiński, pytany przed walnym zgromadzeniem przez TVN24 o to, kiedy poznamy nowego prezesa Orlenu, odpowiedział: - Zważywszy na to, że nie ma prezesa zarządu, czworo członków zarządu złożyło rezygnacje, więc tego można się spodziewać, że dosyć szybko. Interesy spółki tego wymagają.
Na pytanie, czy może to być we wtorek, 6 lutego, odpowiedział: - To już zależy od nowo wybranego przewodniczącego rady. Całkiem teoretycznie jest to możliwe.
Karuzela kandydatów
Wśród kandydatów mediów na nowego prezesa Orlenu pojawiło się nazwisko byłego wiceprezydenta Warszawy Roberta Soszyńskiego, który w latach 2008-2012 był prezesem spółki PERN zarządzającej krajowymi ropociągami i magazynami paliw. Przez media jako potencjalni następcy Obajtka wymieniani są także Krzysztof Zamasz, były wiceprezes Taurona, Jacek Krawiec, były prezes spółki z latach 2008-2015 czy Beata Stelmach, była wiceminister i była szefowa koncernu General Electric na Polskę i kraje bałtyckie.
Ponadto w tym kontekście wcześniej wymieniano nazwisko byłej wicepremier i byłej komisarz Unii Europejskiej Elżbiety Bieńkowskiej. Do kandydatury Bieńkowskiej odnosił się premier Donald Tusk. Komentując kwestię obsady stanowisk prezesów spółek Skarbu Państwa, szef rządu stwierdził, że "już dawno nie widział tak nietrafionych prognoz". Na pytanie, czy Elżbieta Bieńkowska jest taką nietrafioną prognozą (na stanowisko prezesa Orlenu - przyp. red.), odpowiedział "kompletnie".
Źródło: tvn24.pl