Zbigniew Konieczek, prezes Newagu, poinformował, że firma od początku 2023 roku do końca kwietnia bieżącego roku pracuje co drugi tydzień przez cztery dni robocze.
- Obecnie w Polsce nie ma żadnych nowych przetargów i ponieważ ta ograniczona podaż ma miejsce od kilkunastu miesięcy, to dla optymalizacji kosztów podjęliśmy decyzję o pracy co drugi tydzień przez 4 dni robocze. W takim wariancie będziemy działali do kwietnia, a pracownicy zgodzili się wykorzystywać w te dni urlop, dzięki czemu w pozostałych miesiącach roku wrócimy do pełnych mocy produkcyjnych - wytłumaczył w rozmowie z PAP.
W rozmowie z TVN24 Biznes Łukasz Mikołajczyk, rzecznik prasowy Newagu, dodał, że w zakładzie aktualnie pracuje około 1,5 tysiąca osób.
Kontakty uzależnione od uzyskania środków z Krajowego Programu Odbudowy
Prezes Newag mówił w rozmowie z PAP o nowych kontaktach, które są uzależnione od uzyskania środków z Krajowego Programu Odbudowy. - W konsorcjum z Pesą jako jedyni złożyliśmy ofertę w przetargu PKP Intercity na pojazdy typu push-pull i obecnie czekamy na decyzję zamawiającego. W zapisach przetargowych jest warunek o realizacji zamówienia dopiero w sytuacji uzyskania środków z Krajowego Programu Odbudowy, ale jesteśmy raczej optymistami i liczymy na szybkie rozstrzygnięcie - ocenił.
Dodał, że "po złożeniu oferty były komentarze o cenie znacząco przekraczającej budżet". - Tu trzeba mieć na względzie fakt, że SIWZ (Specyfikacja istotnych warunków zamówienia) była przygotowywana ponad dwa lata temu, czyli w całkowicie innych uwarunkowaniach cenowych i inflacyjnych. W międzyczasie wzrosty cen energii były kilkukrotne, a ceny surowców i płace zwiększyły się dwucyfrowo - wyliczył Konieczek.
Przekazał, że podobny warunek, czyli uzależnienie od środków z KPO, ma realizacja umowy z Polregio. - Pomimo naszego optymizmu jesteśmy realistami co do możliwości szybkiego pozyskania środków z KPO. Obawiam się, że w tym roku nie rozpoczniemy produkcji dla żadnego z tych dwóch projektów pomimo tego, że planowaliśmy rozpoczęcie produkcji pojazdów push-pull jeszcze w czwartym kwartale bieżącego roku - zaznaczył.
Nowe lokomotywy z homologacjami
W ocenie Konieczka "tematem numer jeden w Newagu jest data otrzymania homologacji dla 24 lokomotyw wielosystemowych od Europejskiej Agencji Kolejowej". - Prawdopodobnie dokument otrzymamy w ostatnim dniu lutego i wówczas sprzedaż dla PKP Cargo rozpocznie się w marcu - zapowiedział prezes.
Newag zawarł w 2019 roku umowę z PKP Cargo na dostawę 31 lokomotyw o wartości 518,9 mln zł netto. Z 31 lokomotyw 7 sztuk wyposażonych miało być w spalinowy moduł dojazdowy, pozostałe 24 sztuki to wersja dwunapięciowa.
- Spółka jest w trakcie produkcji wielosystemowej lokomotywy dla PKP Intercity, którą chcemy pokazać na targach Trako i rozpocząć proces homologacji najpierw w Polsce, a potem kolejno chcemy uzyskać homologacje w Niemczech, Austrii, Czechach, na Węgrzech i na Słowacji. Lokomotywy te planujemy dostarczyć do PKP Intercity w ramach przyszłorocznej sprzedaży - powiedział Konieczek.
Newag podpisał w 2021 roku umowę z PKP Intercity na dostawę 10 lokomotyw elektrycznych wielosystemowych wraz ze świadczeniami dodatkowymi. Umowa przewiduje dla zamawiającego prawo opcji zamówienia kolejnych 5 lokomotyw wraz z usługą utrzymania.
Szacunkowa łączna wartość umowy wynosi 210,3 mln zł netto, na którą składa się 178 mln zł netto stanowiące wynagrodzenie z tytułu dostawy lokomotyw i świadczeń dodatkowych, a pozostała część stanowi szacunkowe wynagrodzenie za świadczenie usługi utrzymania. Wraz z rozszerzeniem zamówienia o kolejne 5 lokomotyw z utrzymaniem wartość umowy wzrośnie do 315,4 mln zł netto, w tym 267 mln zł netto z tytułu dostawy lokomotyw i świadczeń dodatkowych.
Prezes poinformował, że Newag śledzi zagraniczne rynki i jest w procesie przetargowym dla dwóch potencjalnych zamówień. Jego zdaniem, jest też duża szansa na powrót do produkcji pojazdów dla metra w Sofii, ale to jest perspektywa lat 2025-2026.
Czytaj też: Kłopot z opłatami za wodę. "Za chwilę będziemy mieli gigantyczny problem"
Autorka/Autor: jr/dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Momot/PAP