"Największy kryzys podczas dwudziestolecia swojego istnienia". Branża czeka na decyzję rządu

Hotel
Hotele zamknięte do 3 maja. "Część załogi odchodzi do innych branż i to będzie tragedia"
Źródło: TVN24
Czekamy na otwarcie hoteli po weekendzie majowym - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes Polskiego Holdingu Hotelowego Gheorghe Marian Cristescu. Podkreślił, że w zeszłym roku Polski Holding Hotelowy stracił ponad 50 procent przychodów, a w pierwszym kwartale tego roku 22 miliony złotych.

Prezes PHH poinformował, że holding nie ma w planach zakupów hoteli prywatnych, choć w ciągu ostatniego roku otrzymał kilkadziesiąt takich propozycji. Toczą się natomiast rozmowy dotyczące integracji pod skrzydłami PHH ok. 30 obiektów należących do spółek Skarbu Państwa.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

"Największy kryzys"

Gheorghe Marian Cristescu był pytany o to, jak wygląda kondycja polskich hoteli po niemal rocznym - z przerwami - lockdownie.

- Cała branża HoReCa, w tym hotelarska, została najmocniej uderzona przez kryzys związany z koronawirusem. Po raz kolejny widać, że za każdym razem, kiedy mamy do czynienia z jakimkolwiek globalnym kryzysem, hotelarstwo i turystyka to ten segment gospodarki, który te niekorzystne zmiany odczuwa jako pierwszy. PHH nie jest wyjątkiem - mówił prezes PHH.

Stwierdził, że w tym momencie organizacja "ma do czynienia z największym kryzysem podczas dwudziestolecia swojego istnienia".

- Od 20 lat działamy na polskim rynku pod różnymi nazwami: Port Hotele, Chopin Airport Developement, a od 2018 r. jako Polski Holding Hotelowy, i nigdy w naszej historii nie mieliśmy do czynienia z tak ciężką sytuacją. Tylko dzięki temu, że w ostatnich latach nastąpiło silne wzmocnienie naszej firmy, mogliśmy być bardziej skuteczni w walce z kryzysem - stwierdził.

- Walczymy ze skutkami pandemii już ponad rok, choć zeszłego lata mieliśmy "okienko", które pozwoliło nam nabrać trochę powietrza i dało nam nadzieję, że do jesieni wrócimy trwale do normalności. Niestety, jak wszyscy wiemy, tak się nie stało, a biorąc pod uwagę, że wkład turystyki w krajowy PKB szacuje się na ok. 6-8 proc., to zdajemy sobie sprawę, że nasz segment w ciągu roku stracił już kilka miliardów złotych - powiedział.

Podkreślił, że organizacja jest "w oczekiwaniu na ponowne otwarcie hoteli".

- Mam nadzieję, że nastąpi to niedługo po weekendzie majowym. Nie jest tajemnicą, że dla niektórych firm ponowne otwarcie hoteli będzie bardzo trudne. Wielu pracowników zatrudnionych wcześniej w hotelach, ze względu za zamknięcie obiektów i brak perspektyw, musiało się przebranżowić i znalazło inną pracę. Dlatego też dla niektórych firm ponowne otwarcie hoteli będzie wymagało zbudowania od nowa zespołów pracowników - tłumaczył.

- Obecnie obłożenie w hotelach w Polsce, w zależności od regionu, wynosi od 10 do 20 proc. W naszym przypadku również tak to wygląda. Niemniej, posiadając większą liczbę hoteli, byliśmy w stanie nawet przy częściowym zamknięciu hoteli relokować pracowników do różnych obiektów, tak aby zatrzymać ich w pracy, rezygnując przy tym z outsourcingu. Warto jednak dodać, że przychody na poziomie 20 proc. nie dają hotelowi możliwości pokrycia kosztów działalności, nie mówiąc już o jakimkolwiek zysku. Na pewno bez korzystania z Tarczy Antykryzysowej i Tarczy Finansowej z PFR byłoby o wiele trudniej, ale również bez przychylności partnerów biznesowych nasza sytuacja wyglądałaby jeszcze bardziej tragicznie - mówił.

"Poziom wyzwań jest bardzo wysoki"

Pytany o straty w minionym roku odpowiedział: "jesteśmy w trakcie analizy zeszłego roku i widzimy, że straty – tak jak w całej branży hotelarskiej - są bardzo wysokie, a w naszym przypadku sięgają ponad 50 proc. przychodów w porównaniu do poprzedniego roku."

- Każdy kolejny miesiąc zamknięcia hoteli to dla nas strata wielu milionów złotych. Pierwszy kwartał tego roku też był dla nas bardzo bolesny. Przyniósł nam ponad 22 mln zł straty w przychodach, podczas gdy ten sam okres w zeszłym roku był generalnie bardzo dobry dla całej naszej branży - powiedział.

- Poziom wyzwań jest bardzo wysoki. Bez silnej ręki w optymalizacji kosztów operacyjnych, dbania o każdą złotówkę i pomocy państwa nie wiem, gdzie dziś byśmy byli. Jedną z alternatyw mogłoby być uzyskanie kredytu obrotowego, ale w obecnej sytuacji banki nie są skłonne kredytować segmentu hotelarskiego - dodał.

Prezes przyznał, że w pierwszej połowie 2020 roku Holding otrzymał wsparcie z Tarczy Antykryzysowej na poziomie 2,6 mln zł.

- Pod koniec zeszłego roku również składaliśmy wniosek o korzystanie z Tarczy Finansowej PFR i po akceptacji naszego wniosku otrzymaliśmy w marcu tego roku pożyczkę 12,4 mln zł dla PHH. Czyli jeśli rozmawiamy o większych kwotach wsparcia, to była to Tarcza Finansowa - ocenił.

Prezes PHH przyznał, że nie jest planowane wprowadzenie specjalnych ofert dla zaszczepionych.

- To wrażliwy temat, nie chcemy odróżniać ludzi zaszczepionych i niezaszczepionych. To nie jest nasza rola. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w momencie otwarcia hoteli zwiększa się również mobilność społeczeństwa. W trakcie podróży ludzie są bardziej narażeni na zachorowania, ale hotele w większości są miejscami bezpiecznymi i tam, gdzie są przestrzegane rygory sanitarne, ryzyko zakażenia jest minimalne. To, co planujemy, to w dalszym ciągu przestrzeganie wszelkiego rodzaju procedur bezpieczeństwa, zgodnie z wytycznymi, i uzyskanie Certyfikatów Bezpieczeństwa Higienicznego - mówił.

Obostrzenia w Polsce

Rząd ma przedstawić w środę szczegóły dotyczące luzowania obostrzeń, które obowiązują w Polsce w związku z pandemią COVID-19. Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, podany ma zostać plan na najbliższych kilka tygodni.

Od 26 kwietnia w 11 województwach o najmniejszej średniej dziennej liczbie zakażeń część obostrzeń została poluzowana. Otwarte są w nich salony fryzjerskie i kosmetyczne, a dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej przeszły na nauczanie hybrydowe. Inne ograniczenia, dotyczące m.in. kin i teatrów, galerii handlowych, siłowni czy gastronomii, pozostały. W pięciu województwach - śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim oraz opolskim – obowiązują wszystkie obostrzenia.

Wraz z końcem lutego zamknięto hotele na Warmii i Mazurach, a od 15 marca w województwie mazowieckim i lubuskim. Od 20 marca hotele zamknięte są w całym kraju.

Zobacz także: