Rząd ma przedstawić w środę szczegóły dotyczące luzowania obostrzeń, które obowiązują w Polsce w związku z pandemią COVID-19. Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, podany ma zostać plan na najbliższych kilka tygodni. - W praktyce to, co dzisiaj zostanie ogłoszone, będzie miało taki charakter kompleksowy – powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Mueller.
Od 26 kwietnia w 11 województwach o najmniejszej średniej dziennej liczbie zakażeń część obostrzeń została poluzowana. Otwarte są w nich salony fryzjerskie i kosmetyczne, a dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej przeszły na nauczanie hybrydowe. Inne ograniczenia, dotyczące m.in. kin i teatrów, galerii handlowych, siłowni czy gastronomii, pozostały. W pięciu województwach - śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, łódzkim oraz opolskim – obowiązują wszystkie obostrzenia.
W środę rząd ma przedstawić szczegóły planu luzowania obostrzeń na następne kilka tygodni.
"To, co dzisiaj zostanie ogłoszone, będzie miało taki charakter kompleksowy"
Rzecznik rządu Piotr Mueller, który był gościem Programu Trzeciego Polskiego Radia, został zapytany o planowaną na środę konferencję przedstawicieli rządu dotyczącą obostrzeń, czy będzie to harmonogram na najbliższe tygodnie czy tylko na najbliższe dni. - To będzie harmonogram, który dzisiaj pan premier przedstawi, konferencji spodziewam się przed południem, i będzie dotyczył całego maja - powiedział Mueller.
- W praktyce to, co dzisiaj zostanie ogłoszone, będzie miało taki charakter kompleksowy. Siłą rzeczy nie chce jeszcze jakichś szczegółów zdradzać, to już jest ustalone, ale zaraz jest rządowy zespół, który to zatwierdza - dodał.
W audycji przypomniano, że wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin rekomendował otwarcie od 4 maja hoteli, ogródków restauracyjnych, branży fitness oraz handlu, a w czerwcu reszty branż.
Mueller zapytany, czy są to rozsądne propozycje czy wicepremier jest w tej sprawie bardziej hazardzistą, odpowiedział, że porównanie do hazardzisty nie jest dobre. - Każdy z nas by sobie życzył, żebyśmy jak najszybciej wyszli z epidemii koronawirusa i żebyśmy wrócili do normalności, natomiast trzeba zawsze ważyć i kwestie gospodarcze i epidemiczne, wczoraj też odbyło się spotkanie Rady Medycznej i te wszystkie zdania były wzięte pod uwagę - powiedział.
"Najbardziej potrzebne jest nam chłodzenie hurraoptymizmu"
Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin mówił w poniedziałek, że jego zdaniem, do końca maja cała polska gospodarka powinna być uwolniona. - Rzecz jasna muszą być utrzymane i rygory sanitarne, i ten pozytywny trend, jeżeli chodzi o liczbę zachorowań – zastrzegł.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w poniedziałek, że przygotowywany jest harmonogram luzowania obostrzeń na miesiąc maj. - Możemy się spodziewać, że w ciągu miesiąca maja wróci - oprócz edukacji - bardzo wiele usług i zostanie przywróconych do funkcjonowania bardzo wiele sektorów, za których działaniem już się stęskniliśmy - mówił.
Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej działającej przy premierze, po wtorkowym spotkaniu tego gremium, powiedziała, że lekarze doradzający rządowi skupiali się głównie na kwestiach medycznych m.in. szczepieniach, rehabilitacji pocovidowej czy nowych wariantach koronawirusa. Jej zdaniem, rząd najprawdopodobniej odejdzie od regionalizacji. - Nie należy się od 4 maja spodziewać wielkiego luzowania obostrzeń epidemicznych – oceniła.
W podobnym tonie wypowiedział się we wtorek także prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych prof. Robert Flisiak, który stwierdził, że licytowanie się na zapowiedzi luzowania jak największej grupy obostrzeń od 4 maja nie ma pokrycia w aktualnej sytuacji epidemiologicznej. Zaznaczył, że Rada Medyczna nigdy nie rekomendowała otwierania wszystkiego "na już". - W obecnej sytuacji epidemicznej najbardziej potrzebne jest nam chłodzenie hurraoptymizmu niektórych osób - ocenił ekspert.
Źródło: PAP