Lekarze rezydenci wypowiadają klauzule w umowach, pozwalające na pracę więcej niż 48 godzin tygodniowo. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł podał, że na taki krok zdecydowało się 2310 lekarzy. - Odczują to pacjenci. Kolejki będą rosły - ocenił w TVN24 dr Mariusz Gujski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Lekarze rezydenci wypowiadają tak zwane klauzule opt-out, na mocy których do tej pory zgadzali się na wydłużenie czasu pracy powyżej 48 godzin tygodniowo.
Będą kolejki
- Pacjenci niestety to odczują, bo zmieni się rzeczywistość. Obecnie rezydenci pełnią bardzo istotną rolę w systemie publicznej opieki zdrowotnej. Ich miejsce w szpitalach jest nie do przecenienia. Jeśli choćby jedna trzecia z rezydentów wypowie klauzule opt-out i nie będzie pracować więcej niż 48 godzin tygodniowo, to szpitale będą miały wielki problem, a właściwie wielki problem będziemy mieli my pacjenci. To będzie dziura nie do załatania - ocenił dr Mariusz Gujski. Gość TVN24 mówił, że każdy powinien sobie zadać pytanie, czy rozumne jest powierzanie swojego zdrowia i życia osobom, które nie spały od 24, albo więcej godzin, a tyle pracują lekarze.
- Taka jest rzeczywistość. Dzisiaj przyjmują nas lekarze chronicznie przemęczeni, niewyspani, którzy chcą nas leczyć, ale nie są w stanie - mówił dr Gujski i dodał, że najmocniej mniejszą liczbę godzin przepracowanych przez lekarzy rezydentów odczujemy od stycznia.
Jak dodał, większość rezydentów wypowiedziała klauzulę w listopadzie, z 30-dniowym terminem wypowiedzenia, będzie więc ono skuteczne od 1 stycznia. - A więc od stycznia pacjenci będą mieli problemy. Będzie to dotyczyło głównie Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych, Izb Przyjęć i oddziałów, które działają w trybach dyżurowych. Kolejki tam będą narastać. To bardzo duży problem - ocenił. Według danych Ministerstwa Zdrowia z 1 grudnia tego roku, wydłużających czas pracy klauzulę opt-out wypowiedziało 2310 lekarzy. Rezydenci podają inną liczbę – ok. 2,8 tys. osób, jednak zaznaczają, że uwzględnia ona także tych, którzy zadeklarowali, że 1 stycznia nie podpiszą powtórnie klauzuli. Z danych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego wynika, że obecnie w Polsce jest 16,8 tys. lekarzy rezydentów.
Minister krytyczny
Zdaniem szefa resortu zdrowia wypowiadanie klauzuli pozwalającej na wydłużenie czasu pracy jest zgodne z prawem, bo nikogo nie można zmusić, żeby pracował znacznie więcej. - To jest z jednej strony chęć lekarzy, żeby pracować bardziej normalnie. Nie można pod żadnym pozorem nikogo zmusić do tego, żeby pracował znacznie więcej, bo to się czasami zdarza i w cale to nie jest takie dobre, nie tylko dla pracowników, ale także dla podopiecznych - mówił we wtorek minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Dodał, że z drugiej strony wypowiadanie klauzul opt-out jest zorganizowaną akcją, którą ocenia "bardzo krytycznie". - Cała ta akcja niewiele ma wspólnego z oceną własnych możliwości lekarzy. Po prostu chodzi w niej o to, żeby skomplikować funkcjonowanie szpitali i w niektórych pewnie będzie trzeba dokonać jakichś zmian organizacyjnych - dodał.
Po proteście głodowym
Do wypowiadania klauzul wezwali rezydenci, kończąc w październiku niespełna miesięczny protest głodowy. Apel do lekarzy o ograniczanie czasu pracy wystosowały także izby lekarskie. Należy do nich obowiązkowo każdy lekarz.
Autor: msz/ms / Źródło: tvn24bis.pl, PAP