W warunkach wzrostu popytu po pandemii i korzystnej sytuacji na rynku pracy, przedsiębiorstwa bezkarnie podnosiły marżę i cenę - powiedział w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Teraz to się na szczęście zmienia - dodał przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Rada Polityki Pieniężnej podczas majowego posiedzenia zdecydowała się utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Decyzję w tej sprawie poznaliśmy w środę. To ósme posiedzenie z rzędu, kiedy RPP nie zmieniła stóp procentowych. Główna, referencyjna stopa procentowa od 8 września 2022 roku pozostaje na poziomie 6,75 proc.
Kolejne posiedzenie decyzyjne RPP odbędzie się w dniach 5-6 czerwca.
Czytaj więcej o konferencji Adama Glapińskiego: Dwucyfrowa inflacja bazowa. "Jesteśmy blisko, albo jesteśmy na szczycie">>>
Adam Glapiński o marżach przedsiębiorców
- W większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej inflacja bazowa kształtuje się na poziomie mniej więcej 12 procent, podobnie jak w Polsce. Sytuacja gospodarcza w naszym kraju jest podobna do tej w innych krajach - przekonywał Adam Glapiński.
- Nie jest niestety cudownie lepiej, ale na tle tych krajów (ta sytuacja - red.) nie jest zła. Dlaczego inflacja bazowa jest wysoka? Dlatego, że przedtem te szoki podnoszące koszty produkcji, koszty usług, transportu, były niesłychanie mocne. One przeniosły się do przedsiębiorstw, przedsiębiorstwa wliczyły je w ceny produktów. To poszło dalej, przenosiło się na kolejne elementy, a wreszcie na to, żeby rosły płace - mówił Glapiński.
Dodał, że "w warunkach wzrostu popytu po pandemii i korzystnej sytuacji na rynku pracy (..) przedsiębiorstwa bezkarnie podnosiły marżę i cenę". - Teraz to się na szczęścia zmienia. Wciąż mamy pełne zatrudnienie, to się akurat nie zmienia, ale zmienia się to, że przedsiębiorstwa nie mogą już windować cen. Popyt przygasł, także na skutek naszych wysiłków - mówił prezes NBP.
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w kwietniu wzrost cen towarów i usług wynosił w ujęciu rocznym 14,7 proc., podczas gdy w marcu było to 16,1 proc. Konsensus rynkowy, czyli mediana prognoz analityków, zakładała wzrost cen w minionym miesiącu o 15 proc. Ostateczne dane o inflacji w kwietniu poznamy w najbliższy poniedziałek, 15 maja. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock