"Wkroczyliśmy w okres ogromnej niepewności"

noc warszawa panorama shutterstock_252881332
Witold Orłowski: idziemy w stronę recesji
Źródło: TVN24
Istnieje możliwość, że świat znów podzieli się na obozy, troszkę w innej konfiguracji niż podczas zimnej wojny, ale to będzie oznaczało odwrót od globalizacji - powiedziała w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju prof. Beata Javorcik. Zdaniem głównego doradcy ekonomicznego PwC prof. Witolda Orłowskiego "w kryzysie żyjemy od kilkunastu lat".

- Wydaje mi się, że wkroczyliśmy w okres ogromnej niepewności. Na progu Unii Europejskiej mamy wojnę, istnieje realne ryzyko, że zimą będziemy mieć kryzys energetyczny w Europie i zmiany klimatyczne, które zaczniemy odczuwać szybciej niż myślimy. Poza tym zaczęły ruszać się geopolityczne płyty tektoniczne, wprawione w ruch, nie wiemy, gdzie się zatrzymają i kiedy - mówiła prof. Beata Javorcik.

- Istnieje również możliwość, że świat znów podzieli się na obozy, troszkę w innej konfiguracji niż podczas zimnej wojny, ale to będzie oznaczało odwrót od globalizacji, współpracy międzynarodowej, która przez ostatnie dekady przyniosła nam wiele korzyści gospodarczych - powiedziała.

"W kryzysie żyjemy od kilkunastu lat"

Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego "w kryzysie żyjemy od kilkunastu lat". - Niewykluczone, że kiedy potem, z perspektywy, spojrzy się na ten początek, pierwsze 20-30 lat XXI wieku, to być może ekonomiści będą twierdzili, że był to jeden kryzys - powiedział.

- Jeżeli czytaliśmy o wojnie, to wydawało się, że gdy ona się rozpoczyna, to jest koniec świata, świat staje w miejscu, zdajemy sobie sprawę z katastrofy. Teraz 300 kilometrów od nas spadają rakiety, ale nasze życie nie uległo jakiejś fundamentalnej zmianie. Jest niepokój, poczucie niepewności w sferze militarnej, bezpieczeństwa. W sferze finansowej czujemy ją jednak już przynajmniej od roku 2007, wtedy prysł mit tej wielkiej stabilności finansowej - mówił.

Według prof. Witolda Orłowskiego w Polsce obecnie "idziemy w stronę recesji". - Dla mnie jest oczywiste, że w końcu roku będziemy mieć recesję. Tak zwaną techniczną, statystyczną recesję to my już prawdopodobnie będziemy mieli (za chwilę - red.), ale to nie jest prawda, to statystyczna ułuda. Prawdziwa recesja prawdopodobnie nas czeka na przełomie roku - przewidywał.

Zdaniem prof. Beaty Javorcik konsekwencją obecnej sytuacji w skali świata może być "nawrót do tego, by państwo odgrywało większą rolę w gospodarce". - W momencie, kiedy do władzy dorwą się populiści, bardzo dużo będzie można napsuć - stwierdziła.

Inflacja. "To zjawisko światowe"

Goście TVN24 mówili też o inflacji. - Bardzo trudno byłoby jakiemukolwiek bankowi centralnemu zapobiec inflacji, jaką widzimy. To nie tylko zjawisko polskie, europejskie, to zjawisko światowe. Szczególnie w Europie ta inflacja łączy się z wysokimi cenami energii - mówiła Javorcik. Zwróciła uwagę, że "ceny gazu są na poziomie dziesięciokrotnie wyższym niż w ciągu ostatniej dekady".

Z drugiej strony - mówiła w TVN24 Javorcik - na rynkach światowych spadają ceny innych surowców, na przykład niklu, ceny pszenicy idą w dół, a rynki oczekują, że te ceny jeszcze spadną. - Istnieje realna szansa, że ta inflacja spadnie sama z siebie - mówiła.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: