We wtorek rząd zgodził się na połączenie spółek Grupy Lotos oraz Polskiego Koncernu Naftowego Orlen. Połączenie obu firm będzie elementem procesu konsolidacji spółek polskiego sektora paliwowo-energetycznego obejmującej Orlen, Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) - poinformowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów we wtorek. Kontrowersje budzą warunki fuzji, między innymi transakcje z węgierskim MOL-em i Saudi Aramco.
Rada Ministrów przyjęła wniosek o wyrażenie zgody na połączenie spółek Grupy Lotos z siedzibą w Gdańsku oraz Polskiego Koncernu Naftowego Orlen z siedzibą w Płocku, przedłożony przez ministra aktywów państwowych - poinformowała w komunikacie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Połączenie PKN Orlen, Lotosu i PGNiG
"Połączenie obu firm będzie elementem procesu konsolidacji spółek polskiego sektora paliwowo-energetycznego obejmującej Orlen, Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Wiodącą rolę w tym procesie będzie miał PKN Orlen. Rozwiązanie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, co jest szczególnie istotne w obecnej sytuacji geopolitycznej" - poinformowano w komunikacie.
Dodano, że postępująca transformacja energetyczna na świecie stanowi duże wyzwanie dla spółek sektora paliwowo-energetycznego, gdyż zakłada stopniowe odchodzenie od węglowodorów i paliw konwencjonalnych na rzecz nowych i bardziej zrównoważonych źródeł energii. "W konsekwencji spółki sektora zmuszone są do szukania nowych, perspektywicznych obszarów biznesowych, które będą w stanie zagwarantować im możliwość długoterminowego rozwoju" - napisano w komunikacie.
Podkreślono, że "połączenie Grupy Lotos z PKN Orlen umożliwi osiągnięcie poprawy efektowności operacyjnej w dotychczasowych obszarach działalności, takich jak wydobycie i produkcja rafineryjna. Rozwiązanie to zwiększy efektywność pracy oraz przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu".
Dodano też, że w przyszłości, dzięki konsolidacji sektora paliwowo-energetycznego, powstanie silny polski koncern multienergetyczny, z wiodącą rolą PKN Orlen. Wykorzystując efekt synergii, będzie on zdolny do sprostania wyzwaniom transformacji energetycznej oraz konkurowania na rynku z europejskimi i światowymi firmami. "Nowy koncern stanie się największą spółką w Europie Środkowo - Wschodniej" - zaznaczono.
Przeciwnicy fuzji
"Wypowiadamy się jednomyślnie i jednoznacznie przeciwko realizacji tak zwanej fuzji grupy LOTOS z grupą Orlen na warunkach ogłoszonych przez Ministra Aktywów Państwowych" - napisali we wspólnym stanowisku byli ministrowie resortów gospodarczych w połowie maja. Sygnatariusze listu apelują między innymi o zaprzestanie sprzedaży aktywów Lotosu oraz niewpuszczanie węgierskiego koncernu paliwowego na polski rynek.
List podpisali byli ministrowie przemysłu i handlu, w tym: Tadeusz Syryjczyk, Henryka Bochniarz, Andrzej Lipko i Marek Pol. Sygnatariuszami apelu są również dawni szefowie resortu gospodarki: Wiesław Kaczmarek, Janusz Steinhoff, Jacek Piechota, Jerzy Hausner, Piotr Woźniak, Waldemar Pawlak oraz Janusz Piechociński.
Byli ministrowie apelują o "zatrzymanie procedur rozbioru grupy LOTOS opowiadając się za utrzymaniem jej w obecnej, zintegrowanej strukturze". "Apelujemy zwłaszcza o utrzymanie struktury właścicielskiej sieci stacji paliw, konkurujących z siecią stacji grupy Orlen" - czytamy.
"Próba włączenia wybranych aktywów LOTOS S.A. do węgierskiej grupy MOL w zamian za jej wybrane aktywa przeznaczone do włączenia do grupy Orlen jest próbą nieekwiwalentnej wymiany (tzw. swap-u) i wyczerpuje wszystkie znamiona wadliwej prywatyzacji, ze szkodą dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, dla skarbu państwa i dla grupy LOTOS S.A. Brak zabezpieczenia przed dalszym zbywaniem przez MOL i Saudi Aramco zaplanowanych do nabycia aktywów LOTOS S.A. wskazuje na wyjątkową groźną w skutkach ignorancję ekonomiczną, wobec tak znaczącej wartości aktywów (zwłaszcza detalicznych) dla potencjalnych, kolejnych nabywców z silnych rosyjskich grup kapitałowych" - napisano.
Fuzja Orlenu z Lotosem
Zgodnie z ogłoszonymi w połowie stycznia br. decyzjami PKN Orlen: Saudi Aramco ma kupić 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw. Jednocześnie koncern podpisał z Saudyjczykami umowy na dostawy ropy, współpracę w obszarze badań i rozwoju oraz wspólne analizy dotyczące inwestycji w obszarze petrochemii.
Grupa Orlen w ramach tej transakcji ma przejąć 144 stacje na Węgrzech, co da płockiemu koncernowi ponad 7 proc. udziału w rynku detalicznym. W efekcie będzie czwartym koncernem na Węgrzech pod względem liczby stacji. Ponadto w ramach realizacji środków zaradczych PKN Orlen rozszerzy też sieć na Słowacji o 41 nowych obiektów.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock