Cypryjskie banki otwierają się dla klientów, ale wypłacać będą mogli wypłacać oni na razie tylko 300 euro dziennie. Istnieje bowiem obawa, że Cypryjczycy wycofają nagle wszystkie swoje oszczędności - czyli pasywa, którymi finansują się banki. A to jak tłumaczy profesor Dariusz Filar, członek rady gospodarczej przy premierze, zaburzyłoby równowagę w bilansach tych instytucji.