Przeprosiny nie wystarczyły, jest więc dymisja. Za ostatnie zamieszanie na kolei za stanowiskiem pożegnał się wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt. Porządek ma zaprowadzić jego następca, ale to nie będzie łatwe zadanie.
Przeprosiny nie wystarczyły, jest więc dymisja. Za ostatnie zamieszanie na kolei za stanowiskiem pożegnał się wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt. Porządek ma zaprowadzić jego następca, ale to nie będzie łatwe zadanie.
Autor: tvn
Źródło zdjęcia głównego: tvn