Rząd wpisał do wykazu prac legislacyjnych projekt noweli budżetu na 2020 rok - podano na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podkreślono, że nowelizacja jest konieczna przez kryzys związany z pandemią.
"W związku z wybuchem pandemii COVID-19 i koniecznością podjęcia działań mających na celu zwalczanie oraz przeciwdziałanie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 na mocy pakietu działań systemowych składających się na tzw. tarczę antykryzysową został wprowadzony szereg rozwiązań na potrzeby przeciwdziałania negatywnym skutkom społeczno-gospodarczym związanym z pandemią. Jej skutki jak i podjęte działania mają istotny wpływ na dochody i wydatki budżetu państwa, dlatego też niezbędne stało się podjęcie prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2020" - napisano.
"Zmiany wprowadzone nowelizacją będą odnosić się tylko do realizacji budżetu w 2020 r. z uwzględnieniem skutków zarówno po stronie dochodowej jak i wydatkowej wynikających z już podjętych działań (wdrożonych specustaw dot. COVID-19) oraz uwzględnienia dodatkowych skutków wydatkowych" - dodano.
Deficyt
Nowelizację budżetu w związku ze skutkami COVID-19 zapowiadał już wcześniej minister finansów Tadeusz Kościński. - Finanse publiczne mają się dobrze - zapewniał jednak szef MF.
O opublikowanie danych na temat stanu budżetu państwa w maju apelowali przed wyborami byli ministrowie finansów. "Minister finansów i rząd nie mają prawa ukrywać przed rodakami prawdziwego stanu gospodarki" - pisali.
Dane o stanie budżetu w maju Ministerstwo Finansów opublikowało pod koniec czerwca. Na koniec maja 2020 roku deficyt budżetu państwa wyniósł 25,9 miliarda złotych. Dochody podatkowe w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem były niższe o około 14,2 miliarda złotych.
Na początku lipca MF podało, że deficyt budżetowy po 6 miesiącach 2020 r. wynosi ok. 17 mld zł i jest niższy niż po maju. Marcin Luziński z banku Santander zwracał jednak uwagę, że w tym roku deficyt finansów publicznych może być rekordowo wysoki i przekroczy 10 proc. PKB. - Przy czym większa część tego deficytu zrealizuje się poza budżetem centralnym - wyjaśnił.
Tegoroczny budżet uchwalony przez Sejm zakładał, że będzie on zrównoważony, czyli że wydatki i dochody państwa będą takie same, po 435,3 miliarda złotych.
W połowie maja premier Mateusz Morawiecki mówił, że deficyt budżetowy będzie "znaczący, na pewno kilkuprocentowy". - Czy to będzie liczba bliższa 8 procent, czy 5 procent to trudno dzisiaj jeszcze przesądzić - powiedział.
Źródło: PAP