Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że w kontekście przyjętej w niedzielę deklaracji politycznej w sprawie brexitu jest optymistą, jeśli chodzi o przyszłe relacji handlowe między Polską a Wielką Brytanią. Zdaniem szefa rządu brexit nie ma i nie będzie miał wpływu na procesy inwestycyjne.
Morawiecki przypomniał, że w toku negocjacji brexitowych Unia Europejska ma wyłączne kompetencje na temat przyszłych umów między Wielką Brytanią a pozostałymi członkami Wspólnoty. - Dlatego negocjacje (...) toczyły się pod kierownictwem zespołu Michela Barniera - podkreślił.
- Przewidujemy, że w tej deklaracji politycznej, przyszłe założenia umów handlowych będą odpowiadały naszym potrzebom - powiedział premier Morawiecki w Brukseli pytany przez dziennikarzy o ocenę skutków niedzielnych ustaleń na szczycie.
- My podkreślamy, aby te relacje były bezprecedensowe, czyli miały charakter jak najszerszej współpracy handlowej pomiędzy Wielką Brytanią a pozostałymi członkami Unii Europejskiej. W tym przypadku jestem optymistą co do tego, co uda się wypracować na bazie przyjętej deklaracji politycznej - dodał premier.
Firmy nie ucierpią
Premier mówił też, że w Polsce do tej pory podczas procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie dało się odczuć spowolnienia i nie sądzi "żeby miało to wpływ np. na procesy inwestycyjne".
- Podkreślę tu, że zarówno w wariancie A, czyli przyjaznej umowy rozstania Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, jak i wariancie B, czyli bez zatwierdzenia umowy, nie obawiam się o to, że polscy przedsiębiorcy, w jakikolwiek sposób ucierpią - podkreślił Mateusz Morawiecki.
W niedzielę przywódcy państw i rządów 27 krajów UE zatwierdzili na szczycie w Brukseli umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji. Dokument musi zostać teraz przegłosowany przez PE i parlament brytyjski.
Zrównoważona gospodarka
Premier Morawiecki odniósł się również do prognoz wzrostu gospodarczego w Polsce. - Już dwa czy trzy lata temu słyszałem, że będzie spowolnienie, a deficyt budżetowy wyniesie 100 mld zł - tak mówił jeden z prominentnych polityków opozycji. Tymczasem mijają trzy lata i budżet jest w znakomitym stanie - powiedział premier. Przypomniał, że wzrost gospodarczy w Polsce jest jednym z największych w Unii Europejskiej.
- Nie mamy szklanej kuli i nie wiemy, co się wydarzy za dwa, trzy lata, ale polska gospodarka jest bardzo zrównoważona, jest oparta o kilka motorów wzrostu i wierzę, że tak będzie również w 2019 i 2020 - dodał premier.
- Mamy rosnące zainteresowanie inwestycjami ze strony inwestorów krajowych i zagranicznych. Mamy mocno utrzymującą się konsumpcję, a także inwestycje publiczne, które są ważnym kołem zamachowym. One będą cały czas dawały bardzo pozytywny wkład do wzrostu PKB w przyszłym roku i kolejnych latach - podkreślił Mateusz Morawiecki.
Autor: ah/ToL / Źródło: PAP