Prezes wykonawczy Google Erick Schmidt zapewnił w wywiadzie dla amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal", że koncern nie rezygnuje z projektu inteligentnych okularów, po tym jak na początku roku zakończył sprzedaż Google Glass pierwszej generacji.
Schmidt podkreślił, że inteligentne okulary pozostają "dużą i fundamentalną platformą dla Google'a". Wytłumaczył także, że decyzja o zakończeniu sprzedaży pierwszego modelu daje szanse koncernowi na "przygotowanie (produktu) dla użytkowników".
Co dalej?
W styczniu br. amerykański koncern zamknął projekt Explorer, w ramach którego twórcy oprogramowania komputerowego mogli kupować inteligentne okulary za cenę 1,5 tys. dolarów. Przedstawiciele Google'a zapewniali wtedy, że wyciągnęli wnioski z projektu, dzięki czemu są bardziej świadomi potrzeb rynku i konsumentów. Nie podano jednak żadnych szczegółów dotyczących okularów drugiej generacji.
Media technologiczne podają, że pieczę nad nowym projektem sprawuje Tony Fadell, który uznawany jest za ojca sukcesu odtwarzacza muzyki cyfrowej koncernu Apple - iPoda.
Google Glass zostały entuzjastycznie przyjęte przez użytkowników, kiedy pojawiły się na rynku w 2013 roku. Umożliwiały m.in. otrzymywanie informacji z internetu, robienie zdjęć i filmów wideo, a także ułatwiały nawigację. Jednak później zwracano uwagę, że Google nie spełnia obietnic i nie rozwija projektu. Poza koncernem Google również inne firmy próbowały wprowadzić na rynek podobne produkty. W styczniu br. Sony zaprezentowało model przeznaczony dla programistów - SmartEyeglass, które kosztują 840 dolarów.
Rośnie rynek inteligentnych produktów
Z badań firmy analitycznej IDC wynika, że światowy rynek zbytu na produkty takie jak inteligentne okulary, zegarki czy opaski do monitorowania aktywności będzie się w najbliższych latach dynamicznie rozwijał - w 2018 roku do sprzedaży ma trafić około 100 mln takich urządzeń, to sześciokrotnie więcej niż w 2014 roku.
Autor: tol / Źródło: PAP