Stare auta z zakazem wjazdu do centrów miast? To na razie pomysł, ale może wejść w życie, bo nad zmianą przepisów pracują posłowie Platformy Obywatelskiej. Chodzi o ograniczenie samochodowych spalin. Prace trwają, kierowcy już się buntują, bo nie każdego stać na nowy samochód, a dojechać do centrum trzeba. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Przepisy mają zostać uchwalone do końca tej kadencji parlamentu. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, Rady Miast jeszcze w tym roku będą mogły wprowadzić strefy zakazu wjazdu. Same mają też zdecydować, których aut do nich nie wpuszczą. Nie chodzi wyłącznie o wiek samochodów, ale o ilość spalin, jakie emitują.
Na razie nie wiadomo, które miasta zdecydują się na wprowadzenie zakazów. Już słychać jednak pierwsze głosy sprzeciwu. Wysokich norm nie spełniają oczywiście najstarsze auta, a tych jest u nas wiele. Średnia wieku polskiego samochodu to piętnaście lat.
Śladem Berlina
Ze smogiem walczy wiele polskich miast. W Warszawie największym problemem są zanieczyszczenia płynące z innych rejonów kraju (50 procent). Niemało, bo aż 30 procent, emitują właśnie samochody. Po wprowadzeniu zakazu ich wjazdu do śródmieścia, powinno być lepiej.
Takie przepisy obowiązują już chociażby w Berlinie, gdzie po centrum mogą poruszać się tylko auta spełniające odpowiednie normy. Informuje o tym naklejka na szybie samochodu. U nas kierowca ma ją otrzymać podczas wizyty w stacji kontroli pojazdów.
Autor: TG,tol/gry / Źródło: "Polska i Świat"
Źródło zdjęcia głównego: tvn24