Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku są powyżej 40 dolarów za baryłkę po wzroście w czwartek o 4,5 proc. - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 40,23 USD, po zwyżce o 3 centy. Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie traci 2 centy do 41,52 USD za baryłkę. Inwestorzy kupują ropę, bo słabnie kurs amerykańskiego dolara, a to powoduje, że surowce wyceniane w tej walucie są tańsze.
Fed pomógł ropie
Na dodatek maleje produkcja ropy w USA, a to nieco zaostrzyło "apetyt" na rynkach na ten surowiec. Departament Energii poinformował w swoim raporcie, że produkcja ropy w USA spadła w ub. tygodniu do najniższego poziomu od listopada 2014 r. Produkcja surowca była niższa o 10 tys. baryłek dziennie i wyniosła 9,07 mln b/d. - Osłabienie się dolara po środowej decyzji Fed pomaga surowcom - mówi Angus Nicholson, analityk IG Ltd. w Melbourne. - Również dane o zapasach ropy w USA wskazały na mniejszy ich przyrost niż się tego spodziewano - dodaje. W środę w raporcie o zapasach paliw w USA Departament Energii podał, że zapasy ropy naftowej wzrosły w ubiegłym tygodniu o 1,32 mln baryłek, czyli 0,3 proc., do 523,18 mln baryłek, a analitycy spodziewali się większego ich wzrostu. W czwartek WTI zyskała 1,74 USD, czyli 4,5 proc., i była wyceniana na zakończeniu handlu po 40,20 USD/b, najwyżej od 3 grudnia 2015. W tym tygodniu surowiec w USA zyskał 4,5 proc. i będzie to dla cen ropy już 5. z kolei tydzień ich wzrostu.
Ropa uderza w rosyjską gospodarkę:
Autor: km / Źródło: PAP