Złoty odrobił część strat wobec najważniejszych walut. Polska waluta umocniła wobec euro i franka szwajcarskiego, ale osłabiła w stosunku do dolara i funta brytyjskiego. Jednak zdaniem Konrada Ryczki, analityka walutowego DM BOŚ, sytuacja nie napawa optymizmem. - Chiny, obawy o polski budżet i deficyt sprawiają, że rynek nadal jest nerwowy. Złoty jest na najniższym poziomie od 2010 roku, a nie widzę potencjału dla wzmocnienia polskiej waluty, możliwe, że za 1 euro będziemy płacić 4,40 zł - powiedział na antenie TVN24 BiŚ.
Złoty nieco umacnia się wobec najważniejszych walut. Po mocnych spadkach w ostatnich dniach dziś polska waluta zatrzymała negatywny trend. Po godz. 13.15 za jedno euro płaciliśmy 3,25 zł, czyli o 0,03 proc. mniej niż wczoraj. Natomiast za franka szwajcarskiego 4,00 zł, czyli o 0,04 proc. mniej niż w środę.
Złoty osłabił się wobec dolara o 0,7 proc. oraz funta brytyjskiego o 1,3 proc. Za jednego dolara należało zapłacić dziś 4,00 zł a funta brytyjskiego 5,82 zł.
Dlaczego?
Konrad Ryczko, analityk walutowy DM BOŚ stwierdził na antenie TVN24 Biznes i Świat, że dziś można zauważyć lekką korektę wczorajszego ruchu osłabienia złotego wobec najważniejszych walut. - Ten ruch miał miejsce przy braku kapitału krajowego. Dziś inwestorzy, którzy wrócili na rynek prawdopodobnie uznali, że ta skala spadków na złotym wczoraj była zbyt duża. Stąd też widzimy lekkie umocnienie złotego - twierdzi Ryczko. Ekspert przypomina, że wczorajsze spadki polskiej waluty to efekt złych informacji z Chin, które psują nastroje na większości rynków wschodzących. - Dodatkowo mamy czynniki ryzyka krajowego, które powodują, że złoty jest jedną z najsłabszych walut koszyka Europy Środkowo Wschodniej. Jednak głównym czynnikiem, który kieruje inwestorów zagranicznych jest obawa o polski budżet i deficyt - mówił Ryczko.
Co dalej?
Analityk mówił, że jeśli kiepskie nastroje dotyczące Chin zostaną utrzymane, to nie należy spodziewać się umocnienia polskiej waluty. - Nie widzę potencjału umocnienia dla złotego. Perspektywa najbliższych tygodni pokaże nam co się będzie działo na rynkach w pierwszym kwartale - dodał ekspert.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock