W piątek złoty lekko osłabił się wobec euro, osiągając poziom 4,26. Analitycy dzisiaj czekają na decyzję agencji Moody’s w sprawie ratingu Polski. Po wcześniejszym cięciu perspektywy przez Fitch, rynek obawia się podobnego ruchu, a nawet obniżenia samego ratingu.
"Dzień rozpoczyna się od lekkiego wzrostu kursu EUR/PLN w kierunku 4,26, ale najprawdopodobniej podobnie jak w poprzednich sesjach wahania kursu złotego pozostaną marginalne" - napisali w raporcie analitycy Banku Millennium.
Około godziny 11.30 za euro trzeba zapłacić 4,26 zł, za dolara 3,62. Frank szwajcarski kosztuje 4,56 zł, a funt brytyjski 4,89 zł.
Rynek czeka na decyzję Moody’s w sprawie ratingu Polski
Analitycy Banku Millenium dodali, że przy braku istotnych publikacji uczestnicy rynku będą oczekiwać na decyzję Moody’s w sprawie ratingu Polski.
"Nie zakładamy zmiany, ale jeśli agencja zdecyduje się obniżyć perspektywę tak jak Fitch, może to negatywnie wpływać na nastroje, złotego i podwyższać spready kredytowe" - ocenili.
"Piątek na globalnym rynku zapowiada się spokojnie, przynajmniej jeśli chodzi o zaplanowane wydarzenia rynkowe czy publikacje danych makroekonomicznych (brak istotnych, cenotwórczych odczytów). Krajowi inwestorzy zapewne zwrócą uwagę na przegląd ratingu Polski przez agencję Moody’s – po wcześniejszym cięciu perspektywy przez Fitch, rynek obawia się podobnego ruchu, a nawet obniżenia samego ratingu" - napisali w komentarzu analitycy BM Alior Banku.
Na początku września Fitch potwierdziła długoterminowy rating Polski na poziomie "A-", zmieniając jednocześnie jego perspektywę na negatywną ze stabilnej z powodu pogarszających się perspektyw fiskalnych. Jej zdaniem największym problemem jest prawdopodobny gwałtowny wzrost długu publicznego naszego kraju w kolejnych latach.
"Istnieje pewne ryzyko"
Także analitycy PKO BP wskazali, że złotemu może ciążyć wieczorny przegląd ratingu Polski ze strony agencji Moody’s.
"Rynek z dużym prawdopodobieństwem zakłada, że Moody’s podobnie jak wcześniej Fitch, obniży perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną, jednakże istnieje pewne ryzyko, że może on nawet zdecydować się na obcięcie samej oceny kredytowej kraju. To mogłoby przełożyć się w krótkim terminie na sięgające 2-4 gr osłabienie złotego, aczkolwiek reakcja na taką decyzję miałaby miejsce już w poniedziałek" - napisali w raporcie.
Ekonomiści PKO BP wskazali także, że piątek nie przyniesie kluczowych dla polityki pieniężnej NBP, EBC i Fed odczytów makro, a te (np. inflacja PCE z USA) pojawią się dopiero pod koniec przyszłego tygodnia.
"To na przełomie tygodnia powinno sprzyjać stabilizacji rentowności obligacji z rynków bazowych. Dla krajowych SPW istotny może być piątkowy przegląd ratingu Polski przez Moody’s, szczególnie jeśli obniżeniu uległaby nie tylko jego perspektywa, ale i sam rating. W naszej opinii, obawy uczestników rynku przed zmianą ratingu mogą na przełomie tygodnia utrzymywać rentowności polskich SPW, szczególnie na długim końcu krzywej, bliżej górnych ograniczeń (okolice 5,55 proc. dla papierów 10-letnich) budujących się od lipca trendów bocznych" - napisali w swoim raporcie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Virrage Images/Shutterstock