Mocniejszy złoty to jedna z przyczyn spadku inflacji w szybszym tempie niż oczekiwano - powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk.
- Złoty - ostatnio były turbulencje, momentami to był całkiem niezły skok - ale te turbulencje nie zmieniają faktu, że wobec euro złoty od października wzmocnił się o 5 procent, wobec dolara o 6 procent - powiedział premier.
- To jest jeden z powodów, dla których inflacja zaczęła spadać w tempie szybszym niż ktokolwiek mógł się spodziewać - dodał.
W poniedziałek po godzinie 13.00 euro kosztowało 4,32 złotego, a za dolara trzeba było płacić niecałe 4,06 zł.
13 października, w ostatni dzień handlu na rynku walutowym przed wyborami parlamentarnymi 2023 roku, euro kosztowało 4,53 zł, a dolar - 4,31 zł.
Premier o wzroście płac
Premier odniósł się także do najnowszych danych z rynku pracy, które zostały opublikowane w poniedziałek przez Główny Urząd Statystyczny. Według nich przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2024 roku wyniosło 8408,79 złotego brutto. Oznacza to wzrost o 12 procent rok do roku. Dane dotyczą podmiotów zatrudniających 10 i więcej osób.
Donald Tusk podczas konferencji prasowej zwracał uwagę, że wzrosty płac są wysokie. Według niego jedną z przyczyn wzrostu płac - także w przedsiębiorstwach, a nie tylko tam, gdzie to zależy od decyzji politycznej - jest podniesienie wynagrodzeń pracownikom sfery budżetowej, nauczycielom.
- Kiedy się daje tak masywne podwyżki, jak 20 procent dla budżetówki, czy 30 procent dla nauczycieli, to rynek nie pozostaje bierny. Pracodawcy także w sektorze prywatnym, w sektorze przedsiębiorstw, też muszą więcej płacić swoim pracownikom - powiedział Tusk. - Bardzo z tego powodu się cieszę - dodał premier.
Średnioroczna inflacja, według danych GUS, w 2023 r. wyniosła 11,4 proc., a w marcu tego roku 2 proc.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock