Projekt Kukiz'15 zrównujący wysokość kwoty wolnej PIT, przysługującej parlamentarzystom i pozostałym obywatelom został - na wniosek PiS - skierowany do prac w komisji. Krytyczne wobec projektu są PO, PSL i Nowoczesna, która ocenia go jako populistyczny.
Złożony przez klub Kukiz'15 projekt nowelizacji ustaw o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz o podatku dochodowym od osób fizycznych ma na celu obniżenie wysokości kwoty wolnej PIT, przysługującej parlamentarzystom do poziomu kwoty innych obywateli - czyli do 3 tysięcy.
Sprawiedliwy system?
Jakub Kulesza (Kukiz'15) przedstawiając w środę w Sejmie uzasadnienie do projektu, mówił o sprawiedliwości systemu podatkowego i równości parlamentarzystów i obywateli wobec prawa. Kwota wolna od podatku dla obywateli rozliczających PIT wynosi 3 tys. 91 zł - kontynuował - i na tle innych krajów jest niska. Tymczasem - dowodził - parlamentarzyści są w tym względzie uprzywilejowaną grupą społeczną, bo przez nieopodatkowanie diet poselskich ich przychód zwolniony od podatku jest 10 razy większy.
- Przeciętny obywatel, który zarabia o wiele mniej niż my, musi z własnego wynagrodzenia oddawać 42 proc.; natomiast my (...) zwracamy państwu tylko 35 proc. - argumentował poseł.
Na tle Europy
Sylwester Tułajew (PiS) zgodził się, że kwota wolna od podatku na tle innych europejskich krajów jest niska. Dodał jednak, że prezydent Andrzej Duda pod koniec 2015 roku złożył w Sejmie projekt ustawy dotyczącej zwiększenia kwoty wolnej od podatku. Projekt, którego pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się na początku grudnia, przewiduje podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł.
Tułajew przyznał, że projekt nie zostanie przyjęty bardzo szybko z uwagi na ogromne skutki dla dochodów budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. - Kwota wolna od podatku jest zbyt niska, ale przypomnijmy, że to za czasów rządów PO-PSL ta kwota niechlubnie została podniesiona zaledwie o 2 złote - dodał.
Do komisji
Poseł PiS złożył wniosek o skierowanie projektu Kukiz'15 do prac w komisji.
Zdaniem Krystyny Skowrońskiej (PO), Platforma zgłaszała projekty, w których posłowie zaczynali ograniczanie wydatków od siebie, gdy w 2004 roku zostały zlikwidowane 13. pensje dla parlamentarzystów. - Zaczęliśmy od siebie - podkreśliła posłanka.
Według niej w wielu miastach diety samorządowców są większe lub w podobnej wysokości do diety poselskiej, a według prawa - jak zaznaczyła - wszyscy powinni być równi.
Krytyka
Piotr Misiło (Nowoczesna) projekt określił mianem "marnego przedsięwzięcia artystycznego". - Zmiany (...) zgłoszone przez klub Kukiz'15 mają tylko i wyłącznie populistyczny, medialny charakter - ocenił Misiło. Zauważył też, że dieta nie jest wynagrodzeniem, ale rekompensatą za poniesione wydatki.
Zwolnienie z podatku nie dotyczy tylko posłów, ale też innych obywateli pełniących ważne funkcje społeczne, jak radni, czy ławnicy - mówiła z kolei Genowefa Tokarska (PSL). Dodała, że kwota wolna od podatku dla obywateli powinna być podniesiona. - To nie ma nic wspólnego z propozycją przewidzianą w projekcie - dodała.
Na wcześniejszej konferencji prasowej posłowie Kukiz'15 przekonywali, że ich projekt likwiduje "skrajną niesprawiedliwość", bo dzięki temu przywilejowi parlamentarzyści zostawiają sobie "w kieszeniach" 5 milionów złotych podatku w skali roku.
Kto poprze projekt?
W ocenie lidera Kukiz'15 Pawła Kukiza jest to przykład łamania konstytucji, która stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Lider Kukiz'15 wyraził nadzieję, że posłowie poprą ich projekt ze "zwykłej przyzwoitości". - Pieniądze w Polsce są, tylko, że są przejadane, marnotrawione przez klasę urzędniczo-partyjną - przekonywał.
Według wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki (Kukiz'15) klasa partyjna gnębi Polaków od 27 lat ciągłymi podwyżkami podatków, a jednocześnie sama sobie przyznaje ulgi od podatków. Tyszka zaapelował do obywateli, aby wywierali nacisk na posłów ze swoich okręgów, aby poparli projekt autorstwa Kukiz'15.
W uzasadnieniu projektu podkreślono, że obecna wysokość kwoty wolnej PIT oznacza, że każdy obywatel jest obowiązany płacić podatek nawet od wynagrodzenia w wysokości, która "nie pozwala na minimum egzystencji", a polska kwota wolna od podatku od osób fizycznych jest jedną z najniższych w Europie i na świecie.
Wynagrodzenie posła składa się z uposażenia, które wynosi 9 tys. 892 zł oraz diety poselskiej - w wysokości 2 tys. 473 zł - dieta to środki finansowe przysługujące posłowi na pokrycie wydatków ponoszonych na wykonywanie mandatu na terenie kraju.
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych stanowi, że wolne od podatku są m.in. "diety oraz kwoty stanowiące zwrot kosztów, otrzymywane przez osoby wykonujące czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich - do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie kwoty 2280 zł". Zatem rocznie kwota wolna w przypadku diet posłów wynosi 27 tys. 360 zł, a po dodaniu 3 tys. "zwykłej" kwoty wolnej daje to kwotę ponad 30 tys.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com