Rzecznik Praw Obywatelskich ocenił, że dochodzenie, na przykład przez bank od konsumenta, roszczeń za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu frankowego jest niedopuszczalne w świetle przepisów unijnych. Tak wynika ze stanowiska przesłanego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
RPO jeszcze w ubiegłym roku przystąpił do sprawy, która toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia, co umożliwiło zajęcie stanowiska przed TSUE. Sprawa dotyczy roszczeń powstałych po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu ze względu na abuzywność niektórych jej postanowień. Sąd w sierpniu ubiegłego roku skierował do TSUE pytania prejudycjalne dotyczące możliwości formułowania przez banki, a także kredytobiorców, roszczeń.
Kredyty frankowe - zwrot roszczeń
RPO podkreślił w stanowisku, że udzielenie odpowiedzi na pytanie o roszczenia ma największe znaczenie dla licznych sporów na tle konsumenckich umów kredytu na cele mieszkaniowe, indeksowanych bądź denominowanych we franku szwajcarskim. Z przytoczonych danych wynika, że przed polskimi sądami toczy się obecnie 70 tys. takich sporów, "a ich liczba stale rośnie, co ilustruje bezprecedensową masowość problemu".
Zdaniem RPO, "banki zaangażowane w spory na tle kredytów konsumenckich indeksowanych bądź denominowanych do CHF, rozpoczęły obecnie w Polsce masową akcję mającą na celu dochodzenie roszczeń z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału". Jej celem - jak dodano - "jest wywołanie efektu mrożącego w stosunku do konsumentów, aby zniechęcić ich do (...) składania pozwów skierowanych przeciwko bankom".
"Przesądzenie przez TSUE o niedopuszczalności takich roszczeń będzie więc miało znaczenie nie tylko dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, w której - co warte podkreślenia - chodzi tak o roszczenia konsumenta w stosunku do banku, jak i banku do konsumenta, ale dla kilkudziesięciu tysięcy toczących się spraw" - podkreślił RPO w piśmie do TSUE.
W ocenie RPO "możliwość dochodzenia przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału zaprzeczyłaby całości dotychczasowego orzecznictwa TSUE (...), a w szczególności naruszałaby obowiązek wywołania efektu odstraszającego w stosunku do przedsiębiorców, którzy wprowadzają do swoich umów nieuczciwe postanowienia umowne".
W jego ocenie zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumentowi, "nie przysługują roszczenia wykraczające poza zwrot - zgodnie z przepisami prawa krajowego - kwot, świadczonych w ramach umowy, która została, na tle prawa krajowego, uznana za nieważną". Stanowisko zostało podpisane przez zastępcę RPO Macieja Taborowskiego.
Biuro Rzecznika zwróciło uwagę w komunikacie, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotychczas nie wypowiedział się wprost w kwestii rozliczeń pomiędzy stronami po unieważnieniu umowy. Z kolei polski Sąd Najwyższy nie przesądził wyraźnie o tym, że stronom - zarówno konsumentowi, jak i bankom - nie przysługują dalsze roszczenia, poza roszczeniem o zwrot tego, co strony sobie wzajemnie świadczyły.
Pytania do TSUE
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zapytał TSUE o to, czy w przypadku uznania nieważności umowy kredytu strony tej umowy - oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy, w tym kapitału kredytu, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych oraz ewentualnych odsetek za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty - mogą domagać się jakichkolwiek innych świadczeń.
Jak zaznaczył sąd, chodzi o należności zarówno spełniającego, jak i otrzymującego świadczenie, na przykład z tytułu: pozbawienia możliwości korzystania z pieniędzy, kosztów obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie oraz możliwości korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych.
RPO przystąpił także do pięciu innych toczących się spraw, w których bank wystąpił z różnie sformułowanym roszczeniem o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Są to trzy procesy prowadzone przez sądy w Warszawie oraz sprawy przed sądami w Bielsku-Białej i Świdnicy. W sprawach tych RPO zawnioskował o to, aby sądy te również wystąpiły z pytaniami do europejskiego trybunału. "Jak dotąd, sądy nie podjęły jednak decyzji o wystąpieniu do TSUE" - poinformował RPO.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock