Premier Mateusz Morawiecki zapewnił we wtorek, że rząd nie pracuje nad podatkiem od pustostanów. - Ale zastanawiamy się, co zrobić z firmami, funduszami, które kupują po 100 albo po 500 czy 1000 mieszkań - dodał.
We wtorek premier wziął udział w konferencji prasowej w Świerczach w województwie mazowieckim.
Rząd pracuje nad nowym podatkiem?
Mateusz Morawiecki pytany przez dziennikarzy, czy rząd pracuje nad nowym podatkiem od niewykorzystanych lokali mieszkalnych, odpowiedział: "Nad podatkiem od pustostanów nie pracujemy, ale zastanawiamy się and tym co zrobić z firmami, funduszami, które kupują po 100, albo po 500 czy tysiąc mieszkań".
Szef rządu zaznaczył, że należy sobie zadać pytanie, co się dzieje w takiej sytuacji na rynku. - Jak bogata firma z Zachodu, bo to zwykle są firmy z Zachodu, kupują kilkaset mieszkań i przetrzymują te mieszkania. Ceny rosną, nikt się do nich nie wprowadza. (...) Czy to jest sytuacja normalna? - pytał premier. Podkreślił, rząd zastanawia się właśnie nad taką sytuacją.
O pomyśle wprowadzenia podatku od pustych mieszkań napisała "Rzeczpospolita". Jak podała, właściciele mieszkań mieliby płacić podatek od niewykorzystanych lokali mieszkalnych, od trzeciego i kolejnego z posiadanych. W teorii podatek od pustostanów ma pomóc w rozwiązaniu problemu ograniczonej liczby lokali mieszkalnych, która przy znacznym popycie winduje ceny - wskazał dziennik.
"Wiemy, że pojawia się na rynku problem pustostanów"
W grudniu 2021 roku wiceminister Piotr Uściński z Ministerstwa Rozwoju i Technologii przyznawał, że resort przygląda się problemowi pustostanów.
- Wiemy, że pojawia się na rynku problem pustostanów. Nie możemy dopuścić do tego, żeby był to masowy problem, by nowe mieszkania stały puste i oczekiwały na wzrost wartości, zamiast być wynajmowane - stwierdził.
- Ważne, by mieszkania, które są budowane na polskim rynku, trafiały do polskich rodzin i by polskie rodziny mogły w tych mieszkaniach mieszkać - podkreślił wiceszef MRiT.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Damian Lugowski / Shutterstock.com