Właściciele mieszkań mieliby płacić podatek od niewykorzystanych lokali mieszkalnych, od trzeciego i kolejnego z posiadanych - informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita". W teorii podatek od pustostanów ma pomóc w rozwiązaniu problemu ograniczonej liczby lokali mieszkalnych, która przy znacznym popycie winduje ceny.
Jak pisze "Rzeczpospolita", opracowanie nowego podatku to zadanie dwóch ministerstw: finansów i rozwoju. Koncepcja nowej daniny przewiduje nałożenie na właścicieli podatku od niewykorzystanych lokali mieszkaniowych i w tej sprawie "po cichu zmaterializował się już projekt".
"Nieoficjalnie wiemy, że wiceminister Piotr Uściński z Ministerstwa Rozwoju i Technologii bada rynek, spotyka się z ekspertami i 'wyczuwa klimat'. Jak szepczą w ministerstwie urzędnicy, konsultuje się w wielu tematach będących w jego jurysdykcji. Analizy potwierdza też Ministerstwo Finansów" - czytamy w "Rz".
Nieruchomości. Rząd chce wprowadzić podatek od pustych mieszkań
"Rzeczpospolita" pisze, że zamiary rządu nie dziwią ekspertów rynkowych, którzy nie mają złudzeń, że na spełnienie obietnic wyborczych potrzeba pieniędzy. "Obniżanie VAT do zera nic nie da. Wyniki ściągalności VAT za marzec już są opłakane" - czytamy w dzienniku.
– Przy inflacji na poziomie 12 proc. (pieniędzy - red.) trzeba szukać gdzie indziej. Można wprowadzić kolejny podatek albo opłatę, najlepiej niedużą, która dotknie niewielki procent społeczeństwa, najlepiej nienależący do wyborców partii rządzącej. Wrócił zatem temat podatku od pustostanów – mówi w rozmowie z dziennikiem makroekonomista Marek Lechowicz.
Dodaje, że w teorii podatek ma pomóc z problemem małej podaży lokali mieszkalnych, która przy znacznym popycie winduje ceny. Jednocześnie im wyższe stopy procentowe, tym ciężej dostać kredyt hipoteczny. To zaś sprawia, że coraz więcej młodszych Polaków nie jest w stanie pozwolić sobie na własny kąt.
"Wykonanie ustawy będzie kłopotliwe"
Jan Zygmuntowski z Akademii Leona Koźmińskiego w rozmowie z "Rz" zwraca natomiast uwagę, że wykonanie ustawy będzie kłopotliwe. Takie mieszkania trzeba bowiem zinwentaryzować. I to będzie rolą samorządów, do których – jak mówi ekspert – należy prawdopodobnie większość pustostanów. Według GUS to 11 proc. mieszkań w Polsce..
– To, że nie będzie to łatwe, nie oznacza jednak, że nie warto tego robić. Koncepcja podatku od pustostanów, jeżeli się ją poprawnie urzeczywistni, jest banalna. Mieszkanie nie jest prostym towarem. Podaż jest bardzo nieelastyczna, dlatego jako społeczeństwo musimy każdej pojedynczej nieruchomości się przyjrzeć. Nie powinny stać nieużywane i niszczeć. Podobnie jak kataster powinniśmy mieć taki podatek już od dawna – uważa Zygmuntowski.
"Wiemy, że pojawia się na rynku problem pustostanów"
W grudniu wiceminister Uściński przyznawał, że resort przygląda się problemowi pustostanów.
- Wiemy, że pojawia się na rynku problem pustostanów. Nie możemy dopuścić do tego, żeby był to masowy problem, by nowe mieszkania stały puste i oczekiwały na wzrost wartości, zamiast być wynajmowane - stwierdził.
- Ważne, by mieszkania, które są budowane na polskim rynku, trafiały do polskich rodzin i by polskie rodziny mogły w tych mieszkaniach mieszkać - podkreślił wiceszef MRiT.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock