Średnie ceny transakcyjne za metr kwadratowy nowego mieszkania w czwartym kwartale ubiegłego roku najmocniej wzrosły w Gdańsku – wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego. Więcej niż w poprzednim kwartale trzeba jednak także zapłacić w Łodzi, Poznaniu, Warszawie oraz we Wrocławiu. W stolicy Dolnego Śląska ceny transakcyjne na rynku wtórnym poszybowały aż o 9,2 procent.
NBP podał, że w czwartym kwartale 2020 roku obserwowano wysoką aktywność na rynku mieszkaniowym po przejściowym załamaniu odnotowanym w drugim kwartale i ożywieniu w trzecim, pomimo obowiązywania różnego stopnia restrykcji wynikających z pandemii COVID-19.
"Liczba sprzedanych kontraktów na budowę mieszkań na największych rynkach pierwotnych była nieco wyższa od wielkości z poprzedniego kwartału, ale roczna sprzedaż była niższa od notowanej w 2019 roku" – wskazano.
Ceny transakcyjne mieszkań
Bank centralny zwrócił uwagę, że w czwartym kwartale obserwowano wzrost rok do roku średnich, transakcyjnych cen mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym analizowanych miast. Jednakże w czwartym kwartale 2020 roku tempo tego wzrostu, zwłaszcza na rynku wtórnym, spadło.
Średnie ceny transakcyjne za m2 mieszkania na rynku pierwotnym:
- Warszawa - 10 261 zł, spadek o 2,3 procent rok do roku, wzrost o 0,8 procent kwartał do kwartału,
- Gdańsk - 9401 zł, wzrost o 9,5 procent rok do roku, wzrost o 4,2 procent kwartał do kwartału,
- Kraków - 8685 zł, wzrost o 5,4 procent rok do roku, spadek o 1,7 procent kwartał do kwartału,
- Wrocław - 8233 zł, wzrost o 7,8 procent rok do roku, wzrost o 1,5 procent kwartał do kwartału,
- Poznań - 7611 zł, wzrost o 2,9 procent rok do roku, wzrost o 2,2 procent kwartał do kwartału,
- Łódź - 6624 zł, wzrost o 9,9 procent rok do roku, wzrost o 3,4 procent kwartał do kwartału.
Średnie ceny transakcyjne za m2 mieszkania na rynku wtórnym:
- Warszawa - 10 072 zł, wzrost o 2,7 procent rok do roku, spadek o 2,2 procent kwartał do kwartału,
- Gdańsk - 8874 zł, wzrost o 6,1 procent rok do roku, spadek o 0,1 procent kwartał do kwartału,
- Kraków - 8118 zł, wzrost o 9,5 procent rok do roku, wzrost 0,2 procent kwartał do kwartału,
- Wrocław - 7973 zł, wzrost o 9 procent rok do roku, wzrost o 9,2 procent kwartał do kwartału,
- Poznań - 6778 zł, wzrost o 2,2 procent rok do roku, spadek o 0,9 procent kwartał do kwartału,
- Łódź - 5522 zł, wzrost o 13,4 procent rok do roku, spadek o 1,6 procent kwartał do kwartału.
Rekordowa liczba mieszkań
Ponadto w całym 2020 roku oddano do użytkowania rekordową liczbę mieszkań, co było efektem aktywności deweloperów z ubiegłych lat.
NBP przypomina, powołując się na dane GUS, że w Polsce w czwartym kwartale 2020 roku oddano do użytkowania historycznie (od 2005 roku) najwyższą liczbę mieszkań - ok. 65,5 tys., czyli więcej o ok. 3,6 tys. względem czwartego kwartału 2019 roku oraz więcej o ok. 5,9 tys. względem poprzedniego kwartału. Łącznie w 2020 roku oddano do użytkowania ok. 222,0 tys. mieszkań, tj. ok. 14,6 tys. więcej niż w 2019 roku (wzrost rok do roku o 7,0 proc.).
Dodano, że koszty budowy mieszkań (materiały i robocizna) nadal rosły, jednak w wolniejszym tempie niż w poprzednich kwartałach.
Nowe kredyty hipoteczne
Według NBP w czwartym kwartale 2020 roku wartość wypłat nowych kredytów mieszkaniowych, po załamaniu w drugim kwartale związanym z pandemią COVID-19, była wyższa od wypłat kredytów w tym samym okresie 2019 roku.
"Wartość nowych, złotowych umów na kredyty mieszkaniowe gospodarstw domowych (bez umów renegocjowanych) według danych NBP wyniosła w czwartym kwartale ub.r. 16,2 mld zł, tj. była wyższa o ok. 2,3 mld zł (16,8 proc.) wobec wielkości z poprzedniego kwartału oraz wyższa o ok. 3,4 mld zł (26,7 proc.) względem czwartego kwartału 2019 r." – wskazano.
W raporcie podano, że szacowana stopa zwrotu z kapitału własnego deweloperów mieszkaniowych z projektów inwestycyjnych utrzymała się na poziomie z poprzedniego kwartału i wyniosła ok. 21 procent. Nadal, na tle innych branż, pozostaje ona na wysokim poziomie. Było to skutkiem wzrostu cen transakcyjnych, pokrywających z nadwyżką wzrost kosztów producentów mieszkań.
Według NBP problemem deweloperów, pomimo wysokich kapitałów własnych (wypłacalność), może okazać się płynność. Jest to skutkiem finansowania projektów w znacznej mierze ze zobowiązań wobec kontrahentów i małego udziału kredytu bankowego.
Zmiany w sektorze handlowym
NBP wskazał, że rynek nieruchomości komercyjnych został dotknięty przez pandemię COVID-19, a związane z tym ograniczenia w działalności handlowej i działalności przedsiębiorstw będą mieć wpływ na czynsze i transakcje sprzedaży nieruchomości.
"Należy pamiętać, że czynsze w obiektach komercyjnych są podpisywane na kilka lat, a zerwanie kontraktów wiąże się z kosztami, jednak gdy najemca powierzchni staje się niewypłacalny, nie jest w stanie płacić czynszu. Niektórzy najemcy, szczególnie ci znaczący, wykorzystują sytuację do negocjacji poziomu czynszu. Natomiast transakcje kupna i sprzedaży nieruchomości są wynikiem długiego procesu negocjacyjnego (w tym due diligence), zatem na rynku inwestycyjnym ewentualny wpływ pandemii widoczny będzie w dłuższej perspektywie" – czytamy w raporcie.
Dodano, że pandemia przyspieszyła zmiany zachodzące na rynku biurowym, gdzie obserwowany jest wzrost wskaźnika pustostanów i zmniejszenie popytu na powierzchnie biurowe. Firmy w celu ograniczenia kosztów związanych z wynajmem powierzchni biurowej często decydują się na model pracy zdalnej lub pracy hybrydowej.
Bank centralny poinformował, że sektor handlowy w czwartym kwartale 2020 roku znacząco odczuwał skutki pandemii COVID-19. "Duża część sieci handlowych renegocjuje umowy najmu w centrach handlowych. Nadal wiele dużych i znanych sieci rezygnuje z lokali w galeriach handlowych, przenosząc swoje sklepy do Internetu czy sklepów zlokalizowanych przy ulicach handlowych lub całkowicie opuszczają rynek polski" – wskazano.
Natomiast rynek nowoczesnej powierzchni magazynowej w Polsce pozostawał w ostatnim kwartale ubiegłego roku w fazie dynamicznego rozwoju, a popyt i podaż utrzymywały się na wysokim poziomie. Nowe powierzchnie magazynowe lokalizowane są zwłaszcza w pobliżu dużych miast.
Według NBP wartości zasobu nieruchomości biurowych, handlowych i magazynowych można oszacować na 314 mld zł na koniec 2020 roku. To wzrost wobec 281 mld szacowanych na koniec 2019 roku, który wynika ze wzrostu zasobu, zmian wycen oraz zmian kursu walutowego.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock