Pomidorową wojnę dotąd można było obejrzeć tylko w hiszpańskim miasteczku Buniol, i to w końcu sierpnia. Teraz w maju La Tomatina rozgorzała w Polsce. Może nie tak dosłowna jak hiszpańska, ale przeciwnicy są poważni: dwa wielkie koncerny spierają się, czyj koncentrat jest bardziej pomidorowy.
Ten dylemat rozstrzygały już sądy, wydając wyrok, iż firma Agros Nova powinna w prasie przeprosić konkurenta - koncern Heinz. Ogłoszenie się ukazało, ale Heinz nie poczuł się usatysfakcjonowany i w piątek opublikował on swoją wersję. Przeciwnik jest oburzony.
Przed czterema laty Agros Nova, producent koncentratu pomidorowego "Łowicz", reklamował swój produkt jako "najbardziej pomidorowy". To wywołało sprzeciw Heinza, producenta koncentratu pod marką "Pudliszki". Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że firma Agros Nowa nie miała prawa używać takich słow.
W efekcie producent "Łowicza" miał opublikować w telewizji oświadczenie, że jego koncentrat nie jest najbardziej pomidorowo-pomidorowym. I zrobił to. Ale Heinz uznał, że wykonanie wyroku było nieprawidłowe, a informacja nie dotarła do wszystkich konsumentów.
Wyrok za błąd
Teraz więc sam zapłacił za opublikowanie fragmentu wyroku sądu. - Po to, żeby poinformować konsumentów, o tym, że zostali wprowadzeni w błąd i że koncentrat pomidorowy "Łowicz" nie jest najbardziej pomidorowo-pomidorowy - tłumaczy rzeczniczka HJ Heinz Polska Katarzyna Gospodarek.
- Nie ma wątpliwości, że firma Heinz przekazując taką informację podszyła się pod Agros Nova. Nasz konkurent narusza dobre imię Agros Nova, posługując się bez wiedzy i zgody nazwą mojej firmy w celu jej zdyskredytowania - odpowiada rzeczniczka firmy Agros Nova Joanna Bancerowska.
- Chronimy wizerunek naszej marki. Chronimy wizerunek naszego koncentratu pomidorowego "Pudliszki" - replikuje rzeczniczka HJ Heinz Polska Katarzyna Gospodarek.
Często okłamywani
Pewne wątpliwości w działaniu Heinza budzi jednak fakt, że w ogłoszeniu nie ma wyraźnej informacji, kto jest zleceniodawcą jego publikacji. - Można próbować dowodzić, że to jest czyn nieuczciwej konkurencji. Natomiast wydaje mi się to dosyć wątpliwe, żeby takie roszczenie było zasadne - mówi Iwona Jarosz, prawnik z Kancelarii Broniszewski & Granecki.
Wojna na zawartość pomidorów w koncentracie pokazuje jednak bolesną prawdę: Polacy są bardzo często okłamywani w reklamach. Tylko w tym roku za takie praktyki Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał firmy Era, Vobis, czy Aster. Z Kolei Rada Reklamy uznała między innymi, że wspomniana wcześniej Agros Nova wprowadzała konsumentów w błąd w reklamie swojego soku winogoronowego.
- Jeśli chodzi o słowo 'naj' - najlepszy, najszybszy, najlepszy - to my apelujemy do reklamodawców o zachowanie umiaru - podpowiada dyrektor Rady Reklamy Konrad Drozdowski.
Zarówno Agros Nova, jaki i Heinz, nie wykluczają ponownego spotkania na sali sądowej.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC Biznes, fot.sxc.hu