- Pomimo kryzysu Unia Europejska pozostaje atrakcyjna dla wielu krajów - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, który we wtorek razem z prezydentem Chorwacji Ivo Josipovicem otworzył XXII Forum Ekonomiczne w Krynicy.
Jak ocenił polski prezydent, Europa żyje obecnie problemem kryzysu gospodarczego. - Czasami się go boimy, czasami - na szczęście coraz częściej - myślimy o tym, jak pokonać kryzys - powiedział Komorowski. Jego zdaniem "optymizm jest jednym ze źródeł siły programu integracji europejskiej". - W dalszym ciągu Unia Europejska - ogarnięta w znacznej mierze kryzysem gospodarczym, nawet można by powiedzieć, kryzysem strukturalnym - pozostaje projektem atrakcyjnym, wywołującym chęć uczestniczenia w tym procesie przez wiele innych krajów - mówił Komorowski.
"Polska nie jest źródłem kryzysu"
Jak podkreślał, Polska nie jest źródłem kryzysu ani cząstką europejskiego kłopotu. - Wręcz przeciwnie: polskie osiągnięcia są szansą i wspólną nadzieją na szybsze przezwyciężenie kryzysu. Utrzymujemy wzrost gospodarczy nieprzerwanie od ponad 20 lat. Zjawiska kryzysowe wciąż dotyczą otoczenia zewnętrznego naszego kraju, ale w coraz większym stopniu mogą do nas docierać - przekonywał prezydent. Jak mówił, uczestnicy spotkania w Krynicy muszą rozważyć, co zrobić, aby przezwyciężyć kryzys możliwie jak najszybciej, a jego skutki uczynić jak najmniej dotkliwymi dla obywateli. - To zadanie dla nas - polityków, zadanie dla nas, dla Europejczyków. Pomysł na trudne czasy jest najważniejszym sprawdzianem naszego zaangażowania w polityczny projekt bez precedensu, jakim jest Europa oraz integracja europejska - dodał Bronisław Komorowski.
"Polska to nie jedyna zielona wyspa"
Prezydent podkreślił, że dzisiaj Polska nie jest już jedyną "zieloną wyspą" w Europie. - Ta zielona przestrzeń po prostu się powiększyła - są kraje, które wyszły ze zjawisk kryzysowych, wyłonił się cały "archipelag wysp wzrostu gospodarczego" i odpowiedzialnej polityki makroekonomicznej, które dołączyły do Polski - przekonywał Komorowski. Jego zdaniem pokazuje to, że przezwyciężenie kryzysu jest "realne, możliwe, a oprócz tego - w dalszym ciągu jest konieczne". Jak zaznaczył, w tym "archipelagu wysp wzrostu gospodarczego" są zarówno kraje tzw. starej Unii - północy: Szwecji, Finlandii, ale także nowe kraje członkowskie z naszego rejonu Europy, czyli Estonia, Łotwa, Litwa, Słowacja. W ocenie Komorowskiego wszystkie te kraje "wyprzedzająco ofensywnie" reagowały na trudności. - Rządy tych krajów podjęły odpowiedzialne działania wzmacniające fundamenty gospodarek i zwiększające ich konkurencyjność. Co ważne - częścią sukcesu tych rządów było uczciwe i rzetelne wyjaśnianie obywatelom potrzeby zmian - mówił prezydent. Społeczeństwa tych krajów - podkreślił prezydent - "co my sami dobrze znamy z polskiego doświadczenia z początku lat 90., wykazały się odwagą, roztropnością i cierpliwością". - Akceptowały wyrzeczenia, trudności do pokonania i akceptowały w imię inwestycji w lepszą i stabilna przyszłość - dodał Komorowski.
"Konieczne reformy podatków i rynku pracy"
Zdaniem prezydenta, w Polsce konieczne są reformy zwiększające przejrzystość systemu podatkowego i utrzymanie chłonnego rynku wewnętrznego. - Jesteśmy dużym krajem, dzięki temu mamy też duży, chłonny rynek wewnętrzny - jest on dla nas buforem bezpieczeństwa i stabilizatorem w sytuacji zjawisk kryzysowych za granicą - powiedział Komorowski. Jak dodał, wiara i optymizm mogą nie wystarczyć dla wspierania konsumpcji w gospodarstwach domowych oraz w inwestycjach i przedsiębiorstwach. Zdaniem prezydenta wzrost zatrudnienia jest ważnym warunkiem ożywienia rynku wewnętrznego. - Istotnym filarem rynku wewnętrznego są małe i średnie przedsiębiorstwa, które dają pracę ponad połowie wszystkich aktywnie zawodowo Polaków - zauważył. Jak ocenił, konieczne są reformy zwiększające przejrzystość systemu podatkowego oraz swobodę gospodarowania - poprzez usprawnienie systemu prawa i sądownictwa gospodarczego. Zdaniem prezydenta konieczna jest również większa aktywność regionalnych czy branżowych izb gospodarczych.
Bez premiera i ministra finansów
Mimo wcześniejszych zapowiedzi w Krynicy zabraknie premiera Donalda Tuska. Prawdopodobnie premier nie przyjedzie ze względu na opóźniające się posiedzenie rządu, które miało się rozpocząć o godzinie 11 i zostało przesunięte na godzinę 15, premier bowiem prowadzi indywidualne rozmowy z ministrami w sprawie projektu budżetu na 2013 rok. Centrum Informacji Rządu w komunikacie nie podało jednak konkretnej przyczyny.
Wedlug Janusza Steinhoffa byłego wiceministra finansów w rządzie Jerzego Buzka "byłoby dobrze, gdyby Polscy premierzy i ministrowie przyjeżdzali do Krynicy". - W trakcie Forum możliwe są bilateralne spotkania z przedstawicielami innych rządów - mówił w TVN 24 Janusz Steinhoff.
Politycy, ekonomiści, prezydenci
W sesji plenarnej, poświęconej wyzwaniom stojącym przed światem w obliczu kryzysu, wezmą udział m.in.: komisarz ds. budżetu UE Janusz Lewandowski, wicepremier Ukrainy Walerij Choroszkowski, dyrektor generalna UNESCO Irina Bokowa oraz wicepremier i minister administracji publicznej i sprawiedliwości Węgier Tibor Navracsics.
W pierwszym dniu omawiane będą kwestie dotyczące m.in. rosyjskiej sceny politycznej, lobbingu, odnawialnych źródeł energii, bezpieczeństwa energetycznego Polski i transportu kolejowego.
Wydarzenie ekonomiczne
Krynickie forum to jedno z najważniejszych wydarzeń ekonomiczno-gospodarczych w Europie Środkowo-Wschodniej; miejsce, gdzie spotykają się i dyskutują prezydenci, premierzy, ministrowie, ekonomiści i przedsiębiorcy, nie tylko z Europy.
W Krynicy od lat padały ważne deklaracje, powstawały nowe inicjatywy i nawiązywano nowe kontakty biznesowe. Temat przewodni tegorocznego Forum nawiązuje do wciąż powracających pytań o najlepszy model gospodarczy oraz o cele społeczeństw w kontekście kryzysu finansowego.
Autor: km/mn/jk//bgr/kdj/gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Grzegorz Momot