Komendy policji w całym kraju mają kłopot z opłacaniem w terminie swoich rachunków. Powód? MSWiA obcięło im w grudniu wydatki o 535 mln zł. - Mamy zaległości, ale to nie znaczy, że w ogóle nie płacimy - zapewniał w "Poranku" TVN24 rzecznik policji Mariusz Sokołowski.
Polskie firmy – jak pisze „Puls Biznesu” - zaczynają narzekać, że komendy policji w całym kraju przestały płacić rachunki.
Wszystko dlatego, że MSWiA obcięło im w grudniu wydatki o 535 mln zł. Oznacza to, że zakupiono usługi i sprzęt, a komendy wojewódzkie w całym kraju nie mają teraz gotówki na uregulowanie płatności za usługi i dostawy z końca 2008 r. Dostawcy obawiają się bankructw.
"Komendanci oglądają każdą złotówkę"
Według informacji "Pulsu Biznesu" ponad 250 mln zł płatności już jest przeterminowanych, lub będzie wkrótce. Policja twierdzi, że należności na sumę 480 mln zł musi uregulować do końca I kwartału.
- Liczymy, że zaległe pieniądze do nas wpłyną, policja musi przecież normalnie funkcjonować. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek jednostka nie mała paliwa, i nie mogła dojechać na interwencję - powiedział Sokołowski w TVN24.
Rzecznik KGP podkreślił jednocześnie, że policja stara się regulować faktury, których termin płatności już mija. Jest kłopot z zapłatą za rzeczy, które kupiono pod koniec ub. roku.
- Pamiętajmy o tym, że policja jest w okresie rozwoju, gdyż kupiliśmy bardzo dużo samochodów i sprzętu komputerowego w ramach programu modernizacji polskiej policji. Większość tych zakupów została pokryta, ale niestety trudno zapłacić za zakupy, które zostały ujęte w budżecie pod koniec roku, ponieważ nie mamy pieniędzy - przyznał Sokołowski.
Podkreślił też, że sytuacja nie jest komfortowa. - Teraz jest tak, że komendanci muszą dokładnie obejrzeć każdą złotówkę, i zastanowić się, jak można ją wydać - powiedział Sokołowski.
Źródło: Puls Biznesu, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24