Wiele osób po uzyskaniu informacji medialnych próbuje na własne oczy sprawdzić stan zagrożenia powodziowego. Do tragedii naprawdę nie jest daleko, dlatego bardzo proszę, żeby nie ryzykować, a z drugiej strony nie utrudniać funkcjonowania i pracy policji, straży pożarnej i pozostałych służb walczących z żywiołem - zaapelował minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas konferencji prasowej w Nysie.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak w trakcie konferencji prasowej w Nysie podkreślił, że w walce z żywiołem "ważna jest współpraca z różnymi służbami, nie tylko meteorologicznymi, ale przede wszystkim tymi, które odpowiadają za organizację ruchu".
- Pamiętajmy, że państwo polskie nie jest właścicielem i nadzorcą wszystkich przewoźników w naszym państwie, dlatego chciałbym serdecznie podziękować samorządom województw, wszystkim przewoźnikom regionalnym, że możemy tymi informacjami się wymieniać i przede wszystkim przekazywać je do naszych obywateli - dodał.
Utrudnienia w komunikacji na południu kraju
Szef resortu infrastruktury zaznaczył, że przed przemieszczaniem się po terenach objętych zagrożeniem przeciwpowodziowym należy zapoznać się z komunikatami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także informacjami poszczególnych przewoźników. Jak podkreślił, "to jest niezwykle ważne, te dane zmieniają się nie tylko z godziny na godzinę, ale czasem nawet z minuty na minutę. Wiele torów jest podmytych, nie możemy po nich prowadzić ruchu pasażerskiego".
- Tutaj z punktu widzenia transportu całego naszego państwa głównie chodzi o połączenia lokalne, regionalne lub międzyregionalne między województwami dolnośląskim, opolskim, śląskim. Z uwagi na wydarzenia przede wszystkim tej nocy komunikacja międzynarodowa z Czechami została zamknięta do odwołania, część połączeń zostało zamkniętych głównie ze względu na brak takiej komunikacji po stronie czeskiej - przekazał.
Ministerstwo Infrastruktury poinformowało w niedzielę na platformie X o aktualnej sytuacji na dworcach i stacjach.
Dworzec Kłodzko w woj. dolnośląskim został wyłączony z użytku, a personel ewakuowany.
Na stacji Wałbrzych Główny zalany jest tunel komunikacyjny prowadzący na perony (około 40 cm wody).
Na stacji Bielsko-Biała Główna woda z zalanego tunelu komunikacyjnego samoczynnie spłynęła. W dalszym ciągu zalane są tam windy prowadzące na perony 1, 2 i 3.
W Zawierciu w woj. śląskim zalane są pomieszczenia piwniczne, trwa wypompowywanie wody.
W Rybniku zalany został tunel, 10 cm wody, brak alternatywnego dojścia na perony, trwa wypompowywanie wody.
Ministerstwo podało, że dla podróżnych oczekujących na stacjach Centrum Wsparcia Klienta przygotowało poczęstunek w lokalizacjach: Lublin Główny, Gliwice, Katowice, Kutno, Bydgoszcz Główna, Kraków Główny, Opole Główne, Zawiercie.
Od soboty zamknięte są odcinki: Piechowice – Szklarska Poręba, Jelenia Góra – Rybnica, Jelenia Góra Zachodnia – Jelenia Góra Sobieszów, Prudnik – Nowy Świętów, Łambinowice – Nysa, stacja Głuchołazy.
Polskie Koleje Państwowe poinformowały, że z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych został wstrzymany pasażerski ruch graniczny kolejowy między Czechami a Polską. Pociągi międzynarodowe jadące z Polski w kierunku Czech kończą bieg na stacjach Zebrzydowice i Chałupki.
Klimczak dodał też, że obecnie "nie ma żadnych poważnych problemów, które zakłóciłyby ruch powietrzny na południu kraju lub utrudniły funkcjonowanie portów lotniczych w Krakowie, Katowicach czy Wrocławiu".
Minister apeluje do mieszkańców
W związku z niebezpieczną sytuacją Klimczak zwrócił się także do mieszkańców z prośbą o to, by nie utrudniać działania służb oraz nie ryzykować zdrowia lub życia poprzez monitorowanie na własne oczy stanu zagrożenia powodziowego.
- Wiele osób po uzyskaniu informacji medialnych, za które bardzo serdecznie wszystkim Państwu dziękuję, próbuje na własne oczy sprawdzić stan zagrożenia powodziowego. Między innymi taką sytuację mamy na zbiorniku Racibórz, który od początku swojego powstania ma pierwszy w historii tego typu sprawdzian i wiele osób chciałoby to zobaczyć. Mam informację od pani prezes Wód Polskich, że niepotrzebnie przy zbiorniku Racibórz zbierają się ludzie, chcą na własne oczy obserwować - mówił.
Jak podkreślił, "do tragedii naprawdę nie jest daleko". - Dlatego bardzo proszę, żeby nie ryzykować, a z drugiej strony nie utrudniać funkcjonowania i pracy służb policji, Straży Pożarnej, Wód Polskich, poszczególnych regionalnych zarządów Wód Polskich. To jest niezwykle ważny apel - podsumował.
Do "turystyki powodziowej" odniósł się także minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, apelując by nie zbliżać się do zbiorników lub wałów, gdyż jest to niebezpieczne ze względu na nasiąkniętą, śliską ziemię na tamtych terenach.
- Natomiast ze względu na to, że te działania przy zbiorniku w Raciborzu mają już taką skalę groźną dla działania służb państwowych, wydałem polecenie komendantowi głównemu policji o to, żeby policjanci po prostu zabezpieczali ten zbiornik, więc należy się liczyć z ograniczeniami, jeśli chodzi o ruch, przyjazdy tam - wyjaśnił.
- Prosimy o to, aby w tak trudnych sytuacjach dawać priorytet działaniu służb państwowych. Staramy się informować o tym, co robimy, przekazując rozmaite informacje. Przyjdzie czas na osobiste oglądanie różnych rzeczy, natomiast to nie jest ten moment - dodał Siemoniak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP