W ciągu trzech miesięcy Polska straciła ponad 10 mld zł z 67,7 mld euro unijnej pomocy jaką dostanie w latach 2007-2013. Winny jest umacniający się złoty: w sierpniu 1 euro kosztowało ok. 3,8 złotego; obecnie - 3,63 zł - informuje "Gazeta Prawna".
Jeśli nowy rząd zdecyduje się na reformy, to ekonomiści przewidują dalszy wzrost wartości naszej waluty w stosunku do euro. Pod koniec 2008 roku może ono kosztować nawet 3,4 złotego. A to oznacza, iż za te same unijne pieniądze będziemy mogli zrealizować mniej inwestycji.
Coraz mocniejszy złoty dotknie przede wszystkim podmioty realizujące duże inwestycje infrastrukturalne. Ale z drugiej strony umocnienie naszej waluty to jedna z oznak zaufania inwestorów i dobrej kondycji gospodarki.
Zdaniem ekonomistów, rozwiązaniem problemu może być wejście Polski do strefy euro. Ułatwi to planowanie inwestycji zarówno samorządom, jak i firmom korzystającym ze środków unijnych.
"GP" przypomina, że kandydat na premiera Donald Tusk uważa, że Polska powinna możliwie szybko przyjąć unijną walutę. Według prognoz, mogłoby to nastąpić już w 2012 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24