Katowicki Holding Węglowy (KHW) podpisał w czwartek ze Spółką Restrukturyzacji Kopalń (SRK) umowę sprzedaży przeznaczonej do likwidacji sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz. Pracownicy tego zakładu zostali przejęci przez Holding.
- Tym samym zrealizowaliśmy treść porozumienia zawartego pomiędzy KHW a stroną społeczną (...). W tym momencie stajemy się wiarygodni w naszych deklaracjach - powiedział na konferencji prasowej prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk.
Za złotówkę
Kopalnia została sprzedana za symboliczną złotówkę. Zarówno KHW, jak i SRK należą do Skarbu Państwa, a wartość kopalni, która jest w stanie upadłości likwidacyjnej, według wycen wynosi zero – tłumaczył prezes. Transakcja była możliwa dzięki zakończonym pracom legislacyjnym. Chodzi o zmianę ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, co umożliwiło przejęcie kopalni przez SRK i w konsekwencji pokrycie przez budżet państwa jej zobowiązań w wysokości ok. 120 mln zł i kosztów likwidacji, szacowanych na 160 mln zł - w sumie 280 mln zł. Jak podkreślił Łukaszczyk, rzeczywista kwota wsparcia z budżetu będzie niższa, ponieważ majątek likwidowanej kopalni będzie sprzedawany.
Porozumienie
Prezes KHW zaznaczył, że realizowane są także inne punkty porozumienia, m.in. dotyczące przyjęcia pracowników Kazimierza-Juliusza przez Holding. Dotychczas do KHW zostało przyjętych 799 z 915 pracowników kopalni, znajdując zatrudnienie w innych zakładach Holdingu. 568 z nich zostało formalnie oddelegowanych do pracy w Kazimierzu-Juliuszu, gdzie przez najbliższe miesiące potrwa jeszcze wydobycie reszty węgla. - Przewidujemy, że najdalej do końca pierwszego półrocza jeszcze będziemy ten węgiel wydobywać. Później rozpocznie się proces likwidacji kopalni - powiedział prezes SRK Marek Tokarz. Obecnie trwa przekazywanie środków z budżetu państwa na spłatę zobowiązań kopalni, wkrótce rozpocznie się proces jej oddłużania. Tokarz zapewnił, że górnicy niedługo będą mogli przejąć mieszkania zakładowe za 5 proc. ich wartości. Wymaga to jednak uporządkowania sytuacji prawnej. Według niego zbywanie mieszkań będzie możliwe w przyszłym roku.
Likwidacja i wchłonięcie
Po wyczerpaniu złóż rozpocznie się likwidacja kopalni, w dalszej perspektywie majątek spółki zostanie wchłonięty przez SRK, która będzie już samodzielnie kontynuowała ten proces. Już w przyszłym roku SRK ma otrzymać pierwsze środki z zagwarantowanych 160 mln zł - ok. 40 mln zł - na likwidację kopalni. Łukaszczyk poinformował na konferencji, że skierował do prokuratury doniesienia, w których domaga się zbadania działalności b. zarządu kopalni Kazimierz-Juliusz pod kątem przekroczenia uprawnień. - Nie chcę wyrokować, ale według mnie szereg działań w tej spółce (...) odbiegało od przyjętych standardów - powiedział prezes KHW. W innym wniosku Łukaszczyk domaga się od prokuratury sprawdzenia wycieku danych z kopalni. Chodzi o informacje uzyskane przez komornika z Torunia. - Skąd on w ciągu jednego dnia uzyskał 1,8 tys. danych adresowych? Według naszej wiedzy mógł je uzyskać od konkretnego człowieka czy konkretnych ludzi zajmujących się tą sprawą kopalni. Cała sprawa związana z wierzytelnościami i zajęciami komorniczymi dla mnie – mówiąc kolokwialnie – nieładnie pachnie - podsumował.
Ostatnia kopalnia
Kopalnia Kazimierz-Juliusz, która była spółką zależną KHW, jest ostatnią czynną kopalnią węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Poprzedni zarząd KHW chciał zakończyć eksploatację węgla z końcem września, tłumacząc to wyczerpaniem się dostępnych złóż oraz narastaniem problemów związanych z opłacalnością i bezpieczeństwem resztkowego wydobycia. Według wcześniejszych zapowiedzi kopalnia miała działać dłużej. Decyzja ówczesnych władz Holdingu skutkowała protestem załogi, który zakończył się podpisaniem porozumienia 28 września. Dokument zapewnił wydłużenie czasu wydobycia węgla w Kazimierzu-Juliuszu, zagwarantował pracownikom zatrudnienie w strukturach KHW. W porozumieniu zapisano też przejęcie kopalni przez SRK i dofinansowanie tej spółki.
Autor: mn / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kwkkazimierzjuliusz.pl