Każdy z 736 eurodeputowanych dostanie iPada - donosi "The Times". Jak tłumaczy cytowane przez gazetę biuro prasowe Parlamentu Europejskiego, to element programu mobilności, który ma połączyć deputowanych także poza gmachem parlamentu - na przykład gdy przebywają w domach, czy na wakacjach. Przedstawicielstwo PE w Polsce zaprzecza.
Cały program wart jest ponad 5 milionów euro. W ramach programu mobilności deputowani dostali niedawno już nowe laptopy marki Hewlett-Packard , ale jak podaje "The Times", wielu z nich skarżyło się, że urządzenia są mało poręczne. W dotychczasowych recenzjach iPad był raczej przedstawiany jako efektowny gadżet, nadający się raczej do rozrywki. Solidny laptop HP jest zaś uważany za narzędzie pracy, choć nie pozbawione możliwości multimedialnych.
Według doniesień "Timesa", decyzję o wyposażeniu parlamentarzystów w iPady forsował Klaus Welle, niemiecki sekretarz generalny PE, znany wcześniej jako entuzjasta iPhona, innego kultowego produktu firmy Apple.
"Times" zwraca uwagę, że decyzja o wyposażeniu 736 europarlamentarzystów w warte po niemal sześćset euro urządzenia zapadła w czasach kryzysu finansowego i powszechnych wezwań do oszczędności.
Europejska premiera iPada jest przewidziana na najbliższy czwartek.
Biuro PE w Polsce dementuje
Po opublikowaniu powyższego tekstu biuro Parlamentu Europejskiego w Polsce przesłało do tvn24.pl informację, że prace nad projektem modernizacji sieci komputerowe PE wciąż trwają. Projekt miałby być realizowany w 2011 roku.
"To oznacza, że na obecnym etapie nie ma mowy o jakimkolwiek konkretnym sprzęcie, który miałby być wykorzystany do realizacji projektu, a tym bardziej o jego zakupie w tym roku" - pisze attaché prasowy przedstawicielstwa Piotr Wolski.
Źródło: Times
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl