- Grecja w ciągu kilku najbliższych lat z pewnością zbankrutuje. Jest przypadkiem fiskalnie beznadziejnym - przekonywał w "Horyznocie" w TVN24 b. wiceprezes NBP Krzysztof Rybiński. - Nie zbankrutują, myślę, że prześlizgną się przez ucho igielne - ripostował Paweł Świeboda szef instytutu DEMOS Europa.
Goście "Horyzontu" byli zgodni, że Grekom nie należy się wsparcie finansowe ze strony innych krajów UE. Powód? Popełniali przez lata "mnóstwo finansowych nadużyć".
- Teraz nadwyrężają zaufanie innych państw, które tego nie robiły - mówił Świeboda. - Źle się zachowywali w towarzystwie. Po prostu oszukiwali innych - dodawał Rybiński.
Eksperci mieli jednak odrębne zdanie, co do przyszłości Grecji. Świeboda, przekonywał, że Grecy sobie poradzą z pomocą Niemców. - Od tego zależy wiarygodność euro. A Niemcom na tym zależy - dowodził ekspert. Jak dodał, już teraz Grecy powoli wychodzą z kłopotów sprzedając obligacje.
Bankrut gwarantowany
Nie zgodził się z nim Rybiński, który sam przez pewien czas mieszkał w Grecji. - Wyczerpał się model Unii Europejskiej, w której ciężko pracujący Hans finansuje emeryturę Stavrosa, który w wieku 57 lat siedzi już nad morzem i popija ouzo. Grecja z pewnością zbankrutuje - przekonywał. Jak wskazał, podczas gdy Grecy protestują przeciwko podniesienia swego wieku emerytalnego z 61 do 63 lat, Niemcy bez szemrania przesuwają go z 65 do 67 lat.
Rybiński dodał, że bankructwo Grecji może być paradoksalnie korzystne dla strefy euro. - Jeśli Grecja zbankrutuje, to inne kraje się wystraszą i przeprowadzą reformy. Co więcej, euro się osłabi i zyskają na tym niemieccy eksporterzy. Bankructwo Grecji jest Europie na rękę - podsumował.
Grecka tragedia
Grecja boryka się z ogromnym zadłużeniem, sięgającym 300 miliardów euro i kilkunastoprocentowym deficytem budżetowym.
Pod naciskiem Komisji Europejskiej oraz rynków finansowych socjalistyczny grecki rząd ogłosił program oszczędnościowy na sumę 4,8 miliarda euro. Spotkało się to z falą masowych strajków i demonstracji, kończących się nierzadko rozruchami i starciami z policją. Sporym zaskoczeniem są jednak wyniki najnowszego sondażu greckiej opinii publicznej, według którego ponad połowa Greków poparła radykalne oszczędności uchwalone przez parlament.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. EPA