Trzecia wersja porozumienia końcowego COP26. Trwa ustalanie ostatecznego brzmienia

Trzecią wersję proponowanego porozumienia końcowego z ONZ-owskiej konferencji klimatycznej COP26 opublikowano w sobotę rano. Nie różni się ona jednak zasadniczo od poprzedniej. Złagodzono zapisy dotyczące odchodzenia od węgla. Najnowsza wersja tekstu zawiera też zapis o rekompensatach dla najbiedniejszych państw za straty wywoływane przez największych i najbogatszych "szkodników".

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Pozostały w niej te same złagodzone zapisy dotyczące odchodzenia od węgla, które były w wersji z piątku i które wzbudziły spore kontrowersje.

Wycofanie się z węgla punktem spornym obrad

Znajdujące się w pierwotnej propozycji wezwania do wycofania się z węgla i subsydiów dla paliw kopalnych zastąpiono zwrotem o odejściu od „kontynuowania energii węglowej” i wycofania „nieefektywnych subsydiów dla paliw kopalnych”. Na złagodzenie zapisów naciskając zwłaszcza Arabia Saudyjska i Rosja.

W proponowanym tekście znajduje się też zobowiązanie do zorganizowania w latach 2022, 2024 i 2026 spotkań na wysokim szczeblu w sprawie finansowania działań związanych z klimatem.

Sadiq Khan, burmistrz Londynu na konferencji klimatycznej COP26
Sadiq Khan, burmistrz Londynu na konferencji klimatycznej COP26
Źródło: PAP/EPA/ROBERT PERRY

Pomoc finansowa dla biedniejszych krajów

W tekście jest wezwanie do bogatych krajów, by podwoiły środki finansowe przeznaczone dla biedniejszych krajów na dostosowanie się do zmian klimatycznych. W dokumencie wspomniano również o niedawnych obietnicach zwiększenia finansowania pomocy dla tych krajów do poziomu 100 mld dolarów rocznie, odnotowując "z poważnym zaniepokojeniem", że kwota ta wciąż nie została osiągnięta.

Przewodniczący COP26 Alok Sharma wyraził w piątek wieczorem nadzieję, że porozumienie uda się osiągnąć do późnego popołudnia w sobotę, choć wygląda, że już teraz jest opóźnienie w stosunku do sugerowanego przez niego harmonogramu. 

Skutki zmian klimatycznych
Skutki zmian klimatycznych
Źródło: PAP
Zobacz także: