Międzynarodowy Fundusz Walutowy powinien przyznać pomoc Białorusi - pisze w artykule redakcyjnym londyński dziennik "Financial Times". Gazeta argumentuje, że jeśli Aleksander Łukaszenka nie zyska tej pomocy, to Białoruś ostatecznie i na trwałe znajdzie się pod pełną kontrolą Moskwy.
"Financial Times" przyznaje, że udzielenie przez MFW kredytu postawiłoby rządy państw zachodnich w niewygodnej pozycji: z jednej strony stosowałyby sankcje wobec Białorusi, a z drugiej wspierały ją finansowo za pośrednictwem Funduszu.
"Jeśli jednak MFW jest przekonany, że zdoła wymusić realizację warunków kredytu z większym powodzeniem niż po przyznaniu Białorusi w latach 2009-2010 3,5 mld dol., to program pomocowy jest słusznym kierunkiem działania" - ocenia gazeta.
Inaczej Mińsk na trwałe na orbicie Moskwy?
Dziennik dowodzi, że bez pomocy Zachodu Białoruś nie będzie miała innego wyjścia, jak zwrócić się do Rosji. Kreml nie pomoże jednak Białorusi, jeśli ta nie sprzeda mu części swych cennych państwowych aktywów, np. sieci gazociągów, dwóch rafinerii naftowych czy głównego operatora komórkowego.
"To groziłoby nieodwracalnym umieszczeniem Białorusi na geostrategicznej i gospodarczej orbicie Rosji. Stanowiłoby zagrożenie dla niepodległości Białorusi, która już ma bliskie więzi militarne z Rosją. W ten sposób wysoce niepokojący odsetek byłych sowieckich republik znalazłby się w uścisku Moskwy" - pisze "FT".
Żeby przetrwać Łukaszenkę?
Londyńska gazeta podkreśla, że "reżim Łukaszenki nie będzie trwał wiecznie, a wspieranie wolności Białorusi leży w długoterminowym interesie państw Zachodu". Dodaje też, że "odpowiednio zaprojektowany i zrealizowany program MFW mógłby przyczynić się do tego celu".
Białoruś wystąpiła do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o kredyt stabilizacyjny 31 maja. Kraj od miesięcy boryka się z kryzysem finansowym. Brakuje dewiz i w rezultacie nastąpiło gwałtowne osłabienie krajowego rubla wobec obcych walut, rośnie deficyt handlowy i nastąpił wzrost cen oraz gwałtowny wzrost popytu na towary, które ludzie wykupują w obawie przed dalszymi podwyżkami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24