Zbliża się koniec czasów tanich biletów lotniczych, możliwych do nabycia nawet za kilkanaście złotych - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita". Przewoźnicy będą musieli podawać pełne cen biletów, wraz z podatkami i opłatami.
Jutro w Strasburgu Parlament Europejski będzie debatował nad nowymi unijnymi przepisami. Mają one zmusić linie lotnicze do podawania pełnych cen biletów. Propozycja rozporządzenia ma akceptację większości grup politycznych, wcześniej poparli ją także ministrowie transportu państw członkowskich. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nowe regulacje będą obowiązywać od początku 2008 roku.
- Tę reklamową modę zapoczątkowali tzw. tani przewoźnicy. Kusili niesłychanie niskimi cenami, które przy dokonywaniu zakupu rosły, powiększane o podatki i opłaty. Tradycyjni przewoźnicy nie mieli wyjścia i częściowo podążyli za tym trendem - mówi "Rzeczpospolitej" David Henderson, rzecznik Stowarzyszenia Europejskich Linii Lotniczych (AEA), gromadzących przewoźników narodowych.
I tak jeszcze dziś na stronie internetowej linii Sky Europe można przeczytać o ofercie lotów od 29 złotych. Na dole drobnym drukiem dopisane, że to bez podatków i opłat. Ile faktycznie zapłacimy, dowiemy się dopiero, gdy dokonamy całej operacji rezerwacji.
Inne tanie linie lotnicze powoli zmieniają swoją strategię marketingową.
W Belgii reklamy Ryanair kuszą przelotami do Londynu za 10 euro. Tym razem już z podatkami i opłatami. Podobnie wyglądają reklamy na stronie internetowej Wizzair - oferta już ze wszystkimi kosztami. Ale gdy rozpoczynamy szukanie połączenia, pierwsze ceny cały czas nie obejmują podatków i opłat. Pełne koszty widzimy dopiero na końcu - czytamy w "Rz".
Tani przewoźnicy nie są bardzo zadowoleni z propozycji nowych regulacji. Przekonywali, że wysokie koszty portu lotniczego czy opłaty nakładane przez instytut meteorologiczny, to nie ich wina. Ale ostatecznie ustąpili.
- W pełni to rozumiemy i dostosujemy się do nowych wymagań - usłyszała "Rzeczpospolita" w biurze Europejskiego Stowarzyszenia Tanich Przewoźników (ELFAA).
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Archiwum