Odcinek S7 od granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego do węzła Miechów zostanie otwarty za kilka tygodni - zapowiedziała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Droga ma długość prawie 19 kilometrów i skróci czas przejazdu na trasie między Krakowem a Warszawą.
Małopolski oddział GDDKiA zwrócił uwagę, że odcinek między Moczydłem (granica województw świętokrzyskiego i małopolskiego) a węzłem Miechów pozwoli na szybsze pokonanie drogi między Warszawą a Krakowem. Fragment, który liczy 18,7 km, będzie bezpośrednio połączony z użytkowaną już w województwie świętokrzyskim S7.
S7 Moczydło - Miechów
Droga została poprowadzona nowym śladem na wschód od dotychczasowej DK7. Zbudowano m.in. dwa Miejsca Obsługi Podróżnych - Małoszów i Tochołów. W Małoszowie powstał 400-metrowy wiadukt, który przebiega m.in. nad rzeką Nidzicą, a w najwyższym miejscu ma prawie 20 metrów wysokości.
Koszt całej inwestycji to 1,051 mld zł, w tym prace budowlane pochłonęły 860 mln zł. Budowa odcinka otrzymała prawie 498 mln zł dofinansowania ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.
Wykonawcą nowego odcinka S7 jest Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor. Prace budowlane rozpoczęły się 10 czerwca 2020 roku.
"Dzięki oddaniu tego fragmentu trasy łączna długość odcinków drogi ekspresowej na północ od Krakowa wzrośnie ponad dwukrotnie, do 31,8 km" - wskazano. Do tej pory w Małopolsce oddano do użytku jeden fragment S7, o długości 13 km, między węzłami Szczepanowice i Widoma. Kierowcy korzystają z tej drogi od października 2021 roku.
"W tej części regionu do realizacji pozostanie jeszcze 23,6 km: 5,3 km między węzłami Miechów i Szczepanowice oraz 18,3 km od Widomej do krakowskiej Nowej Huty. Pierwszy z tych fragmentów planujemy udostępnić w sierpniu 2024 roku, a drugi w listopadzie 2024 roku" - zapowiedziała GDDKiA.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Fot. Kacper Michna/GDDKiA