"Hiszpania staje się kluczowym sojusznikiem handlowym Chin pomimo wysiłków Unii Europejskiej, by powstrzymać rosnące wpływy Pekinu" - podkreśla Bloomberg i dodaje, że w Europie "Stellantis pogłębia zależność od Chin poprzez fabrykę CATL".
- Tworzymy najlepszy model inwestycyjny w Hiszpanii i Europie - stwierdził hiszpański minister przemysłu Jordi Hereu.
Fabrykę, która w powstaje w Figuerelas w regionie Aragonii, określił jako "najlepszy wkład, jaki Hiszpania może wnieść w reindustrializację Europy".
Kontrowersje z powodu chińskich pracowników
Stellantis - drugi największy producent samochodów w Europie - buduje fabrykę wraz z CATL (Contemporary Amperex Technology Co., Ltd.) - chińskim producentem baterii jonowo-litowych do samochodów elektrycznych. Kontrowersyjne przedsięwzięcie spółek wywołało kontrowersje w Hiszpanii, z powodu doniesień prasowych, że planowane jest zatrudnienie ok. 2000 chińskich pracowników do budowy i wyposażenia zakładu.
Kierownik przedsięwzięcia Andy Wu odmówił podania szczegółów w rozmowie z Bloombergiem. Jak poinformował, proces rekrutacji podwykonawców jest w toku, a celem jest "zatrudnienie świetnych lokalnych pracowników". Rzecznik dodał, że z Chin przybędzie kilkuset pracowników, którzy pozostaną na miejscu przez rok lub dwa lata m.in. w celu przeszkolenia lokalnych pracowników.
Stellantis i CATL zamierzają rozpocząć produkcję pod koniec przyszłego roku. Z dokumentów złożonych do hiszpańskiego rządu wynika, że do 2028 roku zakład ma osiągnąć 30 proc. planowanej wydajności. W 2030 roku fabryka będzie zatrudniała prawie 4000 osób i produkowała ok. 50 gigawatogodzin baterii rocznie.
Europejskie spółki w tyle
Europie z trudem przychodzi konkurowanie z CATL i innymi azjatyckimi producentami akumulatorów, jak zauważył Bloomberg. Unia Europejska i prywatni inwestorzy przeznaczyli miliardy euro na europejskie firmy, jednak bezskutecznie. Spółki Britishvolt z Wielkiej Brytanii i Northvolt ze Szwecji ogłosiły upadłość mimo wsparcia. Stellantis, Mercedes Automotive Cells i Volkswagen ograniczyły lub opóźniły swoje plany zwiększenia produkcji w związku ze spadkiem popytu na pojazdy elektryczne.
Z kolei CATL prężnie się rozwija. Buduje na Węgrzech fabrykę, w której będzie produkował kilka rodzajów akumulatorów, w tym litowo-jonowe.
Autorka/Autor: skib/kris
Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock