"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl
Noc spędzili na Marywilskiej
Noc spędzili na MarywilskiejTVN24
wideo 2/4
Noc spędzili na MarywilskiejTVN24

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

Warszawski kompleks handlowy Marywilska 44 spłonął 12 maja, a razem z nim ponad 1,4 tysiąca punktów usługowych. Zarząd spółki zaproponował kupcom utworzenie tymczasowego targowiska. Na stoiska były zapisy. Z nocy z niedzieli 26 maja na poniedziałek 27 maja kupcy już stali kolejce po kontenery, w których mieli nadzieje móc dalej sprzedawać asortyment.

Kupcy z Marywilskiej oczekują w kolejce (zdjęcie z 26 maja)tvn24.pl

Zbudowane tuż obok spalonej hali tymczasowe targowisko przy Marywilskiej wystartowało 31 sierpnia. Znajduje się tam 400 sklepów i punktów usługowych właśnie w formie kontenerów. Kupić można odzież, dodatki, ale także artykuły hobbystyczne czy małe AGD.

Tymczasowe miasteczko Marywilska 44tvn24.pl

Po kilku miesiącach wracamy do tych, którzy w pożarze stracili dorobek życia i starali się je odbudować na nowym, tymczasowym targowisku. Macie klientów? – pytamy. – Mam wrażenie, że większość ludzi nawet nie wiedziało, że wystartowaliśmy ponownie. Nie było takiej reklamy, jak powinna być. Nie było trąbione, że po pożarze jest nowe miejsce, że wracamy na Marywilską, ale do tymczasowego miasteczka. A ruszyliśmy pod koniec sierpnia – żali się pani Barbara, którą w nocy z 26 na 27 maja widzieliśmy w kolejce po kontener. Przed pożarem miała kilkanaście boksów z odzieżą damską i męską. Po pożarze nie miała nic.

"Ruch jest o połowę mniejszy"

Kobieta dziś opowiada, że kupcy podpytują mieszkańców Białołęki i okolic, czy ogóle wiedzą o nowym miejscu. – Nie wiedzą, ale nawet jakby wiedzieli, to tu jest słabo z dojazdem. Ten temat "piłujemy" ciągle wśród kupców, żeby autobus stawał bliżej nas, żeby tu coś podjeżdżało, żeby starsi ludzie byli w stanie do nas dotrzeć. Nie ma tu żadnych ławek, klienci nie mają gdzie odpocząć. Mają siedzieć na krawężniku? – pyta.

Tymczasowe miasteczko przy ul. Marywilskiejtvn24.pl

Mówi też, że macha ręką na to, jak czyta "sponsorowane artykuły, o tym, że na Marywilskiej kupcy zdychają z głodu". - Może dzięki temu ktoś nas odwiedzi, choćby z ciekawości – wyjaśnia z nadzieją.

Z plusów nowego rozwiązania pani Barbara wymienia, że kontenery są w atrakcyjnej cenie tylko przez trzy miesiące. Później "wejdą już większe czynsze, a ruch jest o połowę mniejszy" - wylicza ze smutkiem.

Przeglądamy ubrania w jej kontenerze. Wśród nich sukienki wieczorowe czy cekinowe torebki z kolorowymi kryształkami. - Ten towar to nie wszystko, mamy też asortyment dla mężczyzn. Mąż miał jakieś oszczędności, ale przede wszystkim mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać – opowiada.

Dostała Pani odszkodowanie? - Nie, nikt tu nie dostał niczego. Jedni nie mieli ubezpieczenia, a ci co mieli, to nie dostali nawet złotówki. Schudłam już z obaw i nieprzespanych nocy trzynaście kilogramów. To cud, że codziennie wstaję do pracy. Jest na co pracować, bo taki kontener też trzeba było wyposażyć w meble sklepowe. Wieszak - tysiąc złotych, manekin - tysiąc złotych, lada - ponad trzy tysiące. Tyle to kosztuje – wylicza.

Tymczasowe miasteczko przy ul. Marywilskiejtvn24.pl

Przypomina w naszej rozmowie, że musieli po pożarze wystartować od zera, bo "została nam tylko jedna sukienka. Tylko dlatego, że nie było jej wtedy w boksie".

- Trzeba pracować, ale dla nas sezon już się skończył. W tak zwanej "sukience" najlepszy jest kwiecień i maj, bo są wesela, chrzciny, a nawet pogrzeby. Pieniądze z tych dwóch miesięcy się oszczędza na towar, czynsze, na pensje. W maju wszystko się spaliło i do końca sierpnia mieliśmy przerwę. Czas w plecy, nie do odrobienia, a w listopadzie to już w ogóle będzie kicha. No i wilgoci się boimy, żeby towaru nie stracić – zaznacza.

Tymczasowe miasteczko przy ul. Marywilskiejtvn24.pl

Do rachunku pani Barbara dolicza jeszcze koszt budowy daszków, które na czas jesieni i zimy mają chronić kupców i klientów przed opadami deszcze i śniegu. – Kosztuje to każdego kupca pięć tysięcy złotych, a czy to coś da? – zastanawia się.

"Próbuje sprzedać wieczorową sukienkę z kapeluszem"

Idziemy dalej, do pani, która sprzedaje płaszcze, garsonki, elegancką odzież dla kobiet. - Kolejny problem to wymieszane alejki polsko-wietnamskie. Mamy inny sposób sprzedaży – zastrzega. - Oni wystawiają swoje produkty przed kontener, mają stoły z majtkami i skarpetami. A ja tu na manekinie próbuje sprzedać wieczorową sukienkę z kapeluszem – pokazuje ręką.

Pamięta, że na starej Marywilskiej sekcje były podzielone. – A tu pani zasłania nasz butik swoimi spodniami. To jest taki obóz. Uwielbiam Wietnamczyków i wiem, że każdy chce przetrwać, ale dla uporządkowania biznesu trzeba byłoby zrobić kilka alejek wietnamskich, które charakteryzują się zupełnie innym sposobem sprzedaży – dzieli się refleksjami.

Tymczasowe miasteczko przy ul. Marywilskiejtvn24.pl

Obie kobiety wspominają, że "Marywilska była kiedyś super". - Wszystko było pod jednym dachem. Mogłaś się ubrać, pójść coś zjeść, paznokcie zrobić, do marketu na zakupy spożywcze skoczyć, na siłownie. Teraz tego nie ma. Masz masę kontenerów, ludzie się gubią. No i powstała właśnie Modlińska 6D, która nieźle wygląda. Tak jakby stara Marywilska, stare KDT (Kupieckie Domy Towarowe- red.) – porównują.

Biznesowa redakcja tvn24.pl wysłała do Małgorzaty Konarskiej, prezeski spółki, która zarządza Marywilską 44 prośbę o spotkanie. Nie otrzymujemy odpowiedzi na maila.

Niektórzy kupcy nie otrzymali kontenera na Marywilskiej. 1 czerwca 2024 roku Małgorzata Konarska na pytania naszej redakcji odpowiedziała, że podpisano 400 umów z przedsiębiorcami, jedynie trzech kupców takich umów nie dostało.

"Spółka, będąc podmiotem prywatnym, w tym szczególnie trudnym czasie – mierząc się z ogromnym wyzwaniem finansowym i logistycznym oraz dysponując ograniczoną liczbą kontenerów handlowo-usługowych, pragnie zapewnić miejsce tymczasowej działalności gospodarczej przedsiębiorcom pokrzywdzonym na skutek pożaru, którzy chcą pracować i do których spółka ma zaufanie" - czytamy w korespondencji z 1 czerwca br.

To właśnie ci trzej przedsiębiorcy rozpoczęli próby tworzenia nowego miejsca dla kupców w kompleksie Modlińska 6D.

"Opadła mi kopara"

Według mapy z Marywilskiej 44 samochodem jedzie się na Modlińską 6D w 12 minut. W nowym obiekcie trwa remont, ale przedpremierowo jest otwartych kilka stoisk z odzieżą, z produktami spożywczymi i usługami kosmetycznymi. Oficjalne otwarcie będzie 26 października. To miejsce w 80 proc. zajmują kupcy z Marywilskiej, stoisk jest 280.

Kompleks Modlińska 6Dtvn24.pl Joanna Rubin-Sobolewska

Spotykamy pana Andrzeja. Ma prawie 40 lat, pół życia spędził z rodzicami w boksach na Marywilskiej. Po pożarze nie widział szans na to, aby kontenery spodobały się klientom. - W ogóle nie brałem pod uwagę tymczasowego miasteczka. Czasy kontenerów i handlu na bazarze skończyły się dwadzieścia lat temu. Trudno sobie wyobrazić tam jesień i zimę. Klienci będą skakać między kontenerami w deszczu? – pyta.

Oprowadza nas po stoisku, w którym samodzielnie kładł nawet podłogę. Sprzedaje tu sukienki z cekinami, piórami, we wszystkich kolorach. - Handluję tak zwaną sukienką weselną, ubierałem przez dwadzieścia lat całe rodziny i pokolenia: od studniówki do wesela. Mam kalendarze imprez rodzinnych w jednym palcu, wiem, co u kogo się dzieje. Po pożarze przyszedł czas refleksji. Co tu dalej robić? Przecież po tylu latach ciężkiej pracy, niczego innego nie umiem – rozkłada ręce.

Mężczyzna wyjaśnia, dlaczego trudno jest kupcom wrócić na rynek pracy. - Po pożarze Marywilskiej nie było takie pewne, że da się odbudować nasze miejsce pracy. Wszędzie są same galerie, sieciówki. My mamy stoiska, inny model pracy. Wbrew pozorom nie ma dla nas tak wielu miejsc, gdzie możemy działać. Jak Marywilska poszła z dymem, to był krzyk i rozpacz – wspomina.

Dlatego jak Tomasz Phan, prezes Centrum Modlińska 6D zapowiedział parę miesięcy temu, że dostosuje obiekt do potrzeb kupców, to, jak mówi pan Andrzej, "opadła mi kopara". - Wygrałem drugie życie. Wróciło zdrowie, bo psychicznie było ciężko – cieszy się.

Jak radzą sobie ludzie? "Ladę znalazłam na strychu, wypucowałam ją"

Idziemy do kolejnego stoiska, do pani Anny. Wcześniej i ona miała swój biznes na Marywilskiej. Dziś na Modlińskiej 6D można kupić u niej swetry, spodnie, sukienki, marynarki, płaszcze. Ruszyła 12 października.

- Cała rodzina była zaangażowane w boksy na Marywilskiej i wszyscy byliśmy zmęczeni emocjami, pożarem. Mama pomogła mi stanąć na nogi, bo od pożaru nie pracowałam. Mam prawie 50 lat i zastanawiałam się, co dalej ze mną będzie. Myślałam nawet nad wyjazdem zagranicę, aby tam pracować – mówi na wstępie.

Stoisko w kompleksie Modlińska 6Dtvn24.pl Joanna Rubin-Sobolewska

Co by pani tam robiła? – Nie wiem. Tu od zawsze jestem w handlu. Z siostra nawet projektowałyśmy ubrania, starałyśmy zawsze mieć super ofertę dla klienta. Po takiej tragedii trudno szybko znaleźć wszystkie rozwiązania od razu – odpowiada Anna.

- Przepłakałam swoje i zdecydowałam się, że odbudowuje się tutaj, na Modlińskiej. Ladę znalazłam na strychu, wypucowałam ją, złożyłam na nowo. Ładna, prawda? Dokupiłam pufy, przymierzalnie i dwa manekiny – pokazuje nam wyposażenie stoiska.

Ile trzeba mieć pieniędzy, aby wystartować z nowym stoiskiem? – dopytujemy. - Z siedemdziesiąt tysięcy złotych, już z towarem – podaje pani Anna. – Chociaż może nie, bo po tej tragedii wielu producentów daje towar w komis. Wiec trzeba mieć na pewno na wpłatę, na kaucję i na to, aby wyposażyć stoisko – stwierdza.

Dodaje: - Jestem po charakteryzacji. Robiłam kiedyś pokazy i świetnie się przy tym bawiłam. Teraz na stoisku też będziemy mieć z siostrą swoje projekty ubrań. Prowadzę klienta za rękę, jak trzeba coś skrócić, to przecież mamy obok punkty krawieckie. Umiem ubrać panią w każdym rozmiarze, mam prawdziwe lustro, a nie takie co pomniejsza sylwetkę, żeby ciuchy niby lepiej na człowieku wyglądały. Mam klientów, który wchodzili do mnie i stylizacje wisiały już dla nich na wieszaku. Tak się znamy. Dlatego chciałam wrócić do handlu – uśmiecha się.

Wszyscy kupcy, i z Marywilskiej i z Modlinskiej, mówią, że przede wszystkim zależy im, aby mieć możliwość zarabiania pieniędzy. - Przeżyłam tragedie, muszę się odkuć. Chcę żyć ze wszystkimi dobrze, bo dzięki temu mam gdzie sprzedawać towar, mam pracę - kończy pani Barbara z boksu na Marywilskiej.

Imiona niektórych bohaterów zostały zmienione.

Czytaj więcej: Kupcy z Marywilskiej po rozmowach w ratuszu

Chcesz podzielić się ważnym tematem? Skontaktuj się z autorką tekstu: joanna.rubin@wbd.com

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl Joanna Rubin-Sobolewska

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump obiecywał Amerykanom, że obniży ceny żywności. Tymczasem od 1 lutego zaczęły obowiązywać cła na produkty z Meksyku i Kanady w wysokości 25 procent. Jak zauważa CNN państwa te odgrywają kluczową rolę w zapewnianiu, by półki sklepów spożywczych w USA były pełne.

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Cła nałożone przez Trumpa mogą się odbić rykoszetem na zwykłych Amerykanach

Źródło:
CNN

Od soboty rodzice i opiekunowie mogą składać wnioski o 800 plus na nowy okres świadczeniowy, który rozpocznie się 1 czerwca tego roku i potrwa do 31 maja 2026 roku.

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Ważna informacja dla rodziców od ZUS. W sprawie 800 plus

Źródło:
PAP

Mówi, że to największe zagłębie sadownicze Europy, że to duży biznes wspierany przez polityków i że sadownicy walczą o pracowników. Potrzebują rąk do pracy, bo owoce nie mogą gnić. - Oferują na przykład raz na tydzień worek ziemniaków, chleb, cebulę, wodę w zgrzewkach. Może nie dają umowy, ale w ten sposób pokazują, że warto u nich pracować - wyjaśnia w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl doktor Kamil Matuszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sytuacji pracowników sezonowych.

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Rok 2024 był dla Turcji rekordowy pod względem liczby gości i przychodów z turystyki - podały w piątek tureckie media. Turcję odwiedziło 52,6 milionów zagranicznych turystów. Największą grupę gości z zagranicy stanowili Rosjanie - 6,7 milionów.

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Rosjanie pomogli Turcji w pobiciu rekordu

Źródło:
PAP

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Meksyk ma plan A, plan B i plan C na wypadek, gdyby przywódca USA Donald Trump zrealizował swoje zapowiedzi i nałożył 25-procentowe cła – oświadczyła w piątek prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum, podkreślając, że jej rząd zachowuje "chłodną głowę" w oczekiwaniu na ruch Waszyngtonu.

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

"Plan A, plan B i plan C". Prezydentka zapewnia, że są przygotowani na amerykańskie cła

Źródło:
PAP

Rząd Wielkiej Brytanii planuje zmniejszenie powierzchni gruntów rolnych w kraju o ponad 10 procent do 2050 roku. Największe cięcia mają dotyczyć pastwisk, a mieszkańcy kraju będą zachęcani do redukcji spożycia mięsa – podał w piątek "The Guardian".

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Zamiast pastwisk, lasy albo panele słoneczne. Wyspy Brytyjskie czeka wielka reforma rolnictwa

Źródło:
PAP, The National

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że "absolutnie" nałoży cła na towary z Unii Europejskiej. Według przywódcy Stanów Zjednoczonych UE "traktuje nas bardzo źle". Powiedział również, że cła na produkty z Meksyku i Kanady obejmą też ropę naftową i gaz, choć stawka taryfy będzie wynosić 10, a nie 25 procent.

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

"Podejmiemy bardzo zdecydowane działania". Trump o nałożeniu ceł na Unię Europejską

Źródło:
PAP

Polacy wyjeżdżający za granicę na tegoroczne zimowe ferie wybierają się głównie na południe Europy oraz na Bliski Wschód - wynika z danych przekazanych przez serwisy turystyczne. Wśród najpopularniejszych krajów są: Hiszpania, Malta, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Wyjazd na ferie za granicę. Te kierunki wybierają Polacy

Źródło:
PAP

- Kanada jest przygotowana na celową, energiczną, ale także rozsądną i niezwłoczną reakcję, jeśli Stany Zjednoczone nałożą cła na towary importowane z Kanady - przekazał w piątek kanadyjski premier Justin Trudeau.

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Źródło:
PAP

W styczniu 2025 roku płaca minimalna w państwach członkowskich Unii Europejskiej wahała się od 551 euro w Bułgarii do 2638 euro w Luksemburgu. W Polsce wynagrodzenie minimalne wynosiło 4666 złotych (1091 euro), co zapewniło nam dziewiąte miejsce w zestawieniu.

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Źródło:
PAP

Od stycznia do grudnia 2024 roku do Portugalii przybyło ponad 408 tysięcy turystów z Polski, co oznacza wzrost o 23,3 procent w porównaniu do 2023 roku - przekazała w piątek portugalska agencja statystyczna INE.

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Źródło:
PAP

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wzrosła od 1 stycznia 2025 roku do ponad 3,2 tysiąca złotych miesięcznie. Aby je otrzymać trzeba spełnić określone warunki. Komu przysługuje ta forma pomocy finansowej i na jak długo można ją otrzymać?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski został w piątek odwołany ze stanowiska. Wcześniejsze ustalenia tvn24.pl w tej sprawie w piątek wieczorem potwierdziła w komunikacie ARP. Wkrótce odbędzie się nowy konkurs na to stanowisko. W ubiegłym roku informowaliśmy, że władze Agencji Rozwoju Przemysłu współpracowały z oskarżonym w tak zwanej infoaferze i planowały z jego spółką zawrzeć kontrakt.

Prezes ARP odwołany

Prezes ARP odwołany

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało nową listę zawodów, dla których przewidywane jest szczególnie zapotrzebowanie na polskim rynku pracy. W 2025 roku w wykazie zadebiutowały zawody z poziomu szkoły policealnej: opiekun osoby starszej oraz opiekun w domu pomocy społecznej.

W tych zawodach będzie praca

W tych zawodach będzie praca

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 260 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną trzeciego stopnia w wysokości 2,2 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 31 stycznia 2025 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Masło zakupione w ramach przetargu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nie trafiło ani do Czech, ani na Słowację - przekazała tvn24.pl spółka Milkpol Polska sp. z o.o. Wcześniej w mediach pojawiły się sugestie, że część towaru mogła zostać sprzedana na tych rynkach.

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Czy masło z rządowych rezerw trafiło do Czech? Mamy odpowiedź firmy

Źródło:
tvn24.pl

Jarosław Mastalerz został odwołany ze stanowiska prezesa PZU Życie - przekazał w piątek pełniący obowiązki prezes PZU Andrzej Klesyk. Jak dodał, do zmian doszło także w radzie nadzorczej spółki.

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Prezes PZU Życie odwołany. "Nie jest nam po drodze"

Źródło:
PAP

PKO BP, Pekao, Santander, ING Bank Śląski, mBank - między innymi te instytucje finansowe zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. Klienci mogą mieć problemy w korzystaniu z aplikacji, zlecaniu przelewów czy płatnościach kartą.

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Będą utrudnienia w największych bankach w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek w Lotto padła główna wygrana - przekazał Totalizator Sportowy. Dodał, że szóstka wyniosła dwa miliony złotych, a szczęśliwy zakład zawarto w Szczecinie.

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Podano, gdzie padła szóstka w Lotto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Średni koszt najmu mieszkania wzrósł w grudniu 2024 roku o cztery procent rok do roku - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io dotyczącego 17 miast w Polsce. Autorzy zaznaczają, że "rok nie był jednolity".

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Ceny najmu. W jednym segmencie "dominowały wzrosty"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Związkowcy z Rafako, prezydent Raciborza i starosta raciborski podpisali się pod listem otwartym do premiera Donalda Tuska o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania będącego w upadłości zakładu. Rozpoczęły się w nim zwolnienia grupowe wszystkich pracowników, które potrwają do końca lutego 2025 roku.

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Zwolnienia w polskiej firmie. "Został nam już wyłącznie apel do premiera"

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniu Lotto padła szóstka. Do jednego z graczy trafią dwa miliony złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 30 stycznia 2025 roku.

Padła szóstka w Lotto

Padła szóstka w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek weszły w życie przepisy zakazujące wprowadzania do obrotu napojów spirytusowych w tak zwanych alkotubkach - poinformował resort rolnictwa. Jak dodano, ze względu na postulaty producentów, wprowadzono 30-dniowy okres przejściowy, pozwalający na handel "alkotubkami" maksymalnie do 28 lutego tego roku.

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

"Całkowity zakaz wprowadzenia do obrotu". Rozporządzenie weszło w życie

Źródło:
PAP

Stały Komitet Rady Ministrów zaakceptował projekt ustawy w sprawie podniesienia zasiłku pogrzebowego - poinformował w czwartek szef komitetu Maciej Berek. Propozycja resortu rodziny zakłada, że świadczenie wzrośnie od przyszłego roku z 4 tysięcy do 7 tysięcy złotych.

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Jest ważna decyzja w sprawie zasiłku pogrzebowego

Źródło:
PAP

Spółka Black Red White, znany producent mebli, zwiększyła zakres planowanych zwolnień grupowych z około 350 do 421 osób w pierwszym półroczu tego roku - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie).

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Black Red White zwiększa skalę zwolnień grupowych

Źródło:
PAP

Produkt Krajowy Brutto (PKB) Polski wzrósł w 2024 roku o 2,9 procent w porównaniu z 2023 rokiem - podał we wstępnym szacunku Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w 2023 roku PKB wzrósł o 0,1 procent.

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

PKB Polski. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Twój e-PIT będzie niedostępny od 4 do 14 lutego - powiadomił resort finansów. W tych dniach usługa ma być zasilana informacjami o przychodach podatników, co ma umożliwić wygenerowanie PIT-ów.

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Twój e-PIT będzie niedostępny. Resort wyjaśnia

Źródło:
PAP

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24