W centrum Zamościa, w rejonie osiedla Planty, grupa młodych ludzi zaatakowała 16-latka. Chłopak został pobity. Nie przeżył. Jak informuje prokuratura, główny podejrzany to 17-letni Daniel G., który usłyszał zarzut zabójstwa i udziału w pobiciu. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Zarzuty w sprawie usłyszało też dwóch innych nastolatków, którzy trafili do schroniska dla nieletnich. Prokuratura poinformowała też o wstępnych ustaleniach dotyczących motywu zdarzenia.
O decyzji sądu w sprawie środków zapobiegawczych poinformowała w piątek st. asp. Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Jak przekazała, wobec głównego podejrzanego Daniela G. sąd zastosował trzymiesięczny areszt, a dwóch 16-latków umieszczono na ten sam okres w schronisku dla nieletnich.
Podczas briefingu prasowego w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Artur Szykuła poinformował o przedstawieniu zarzutów trzem nastolatkom podejrzanym w tej sprawie.
- 17-latek usłyszał zarzut udziału w pobiciu pokrzywdzonego, a także zarzut pozbawienia życia. Z naszych wstępnych ustaleń i przeprowadzonej sekcji zwłok wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń głowy, które skutkowały w rezultacie jego zgonem - powiedział rzecznik Artur Szykuła.
Trzech nastolatków z zarzutami, 16-latka przesłuchana jako świadek
Podejrzany nie przyznał się do zarzutu zabójstwa, ale do udziału w bójce. Rzecznik zapowiedział, że prokuratura skieruje do sądu wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec 17-latka. Jak wyjaśnił, ze względu na to, że chłopak jest traktowany jako młodociany sprawca maksymalnie może grozić mu do 25 lat pozbawienia wolności, a nie dożywocie.
Pozostałym dwóm nieletnim (mają po 16 lat) śledczy przedstawili w czwartek zarzuty udziału w pobiciu. Wobec nich prokuratura skierowała do sądu wnioski o zastosowanie izolacyjnego środka tymczasowego w postaci umieszczenia w schronisku dla nieletnich. Rzecznik podał, że zatrzymana w sprawie 16-latka została przesłuchana, ale nie usłyszała zarzutów.
Prokuratura o wstępnych ustaleniach dotyczących motywu
- W dalszym ciągu trwają czynności procesowe i dalej wyjaśniamy role poszczególnych osób w tym zdarzeniu (…) Wysłaliśmy do biegłego z zakresu badania telefonów wszystkie nośniki, jakie zabezpieczyliśmy do tej pory. Po przeprowadzonym badaniu biegły wyda stosowną opinię - przekazał Szykuła.
Zapytany, czy na telefonach są nagrania z przebiegu pobicia, przekazał, że na tych nośnikach była na pewno treść korespondencji interesująca śledczych właśnie z punktu tego zdarzenia. - Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że powodem tego tragicznego zajścia było rzekome rozpowszechnianie jakiejś wiadomości o jednej z osób zatrzymanych na terenie szkoły - wyjaśnił Szykuła.
- Z ludzkiego punktu widzenia mogę powiedzieć, że nie tylko ja, ale również moi koledzy jesteśmy zbulwersowani tym zdarzeniem. Mamy nadzieję, że do tego typu zdarzeń nie będzie dochodziło w przyszłości - skomentował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
16-latek został pobity na chodniku, nie przeżył
Do śmiertelnego pobicia 16-letniego chłopca doszło we wtorek (28 lutego) przed godziną 16, w rejonie osiedla Planty, przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zamościu. Grupa młodych osób zaczepiła go, gdy szedł chodnikiem. Obrażenia były tak poważne, że pomimo reanimacji prowadzonej przez załogę karetki pogotowia nastolatka nie udało się uratować.
Przez cały wieczór i w nocy funkcjonariusze zabezpieczali ślady, rozmawiali ze świadkami i sprawdzali monitoring, aby zatrzymać sprawców.
- Po kilku godzinach policjanci ustalili dane czterech osób. W tej sprawie zatrzymali 17-latka z gminy Stary Zamość i troje 16-latków z gminy Zamość, Stary Zamość i Nielisz. Wśród zatrzymanych jest jedna dziewczyna - informowała starszy aspirant Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Jak przekazał prokurator, z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że to 17-letni Daniel G. był osobą najbardziej agresywną w tym zdarzeniu i to on zadał ofierze kopnięcie w głowę.
Czytaj też: Został skazany za udział w śmiertelnym pobiciu, był poszukiwany listem gończym. Zatrzymali 29-latka
Rówieśnicy zmarłego 16-latka otrzymali pomocą psychologiczną
Pobity 16-latek uczęszczał do Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Zamościu. Dyrektorka placówki Sylwia Horoszkiewicz poinformowała, że szkoła nawiązała kontakt z jego mamą, a uczniowie zostali objęci pomocą psychologiczno-pedagogiczną.
- Dzisiaj są w szkole panie z poradni i trzech innych specjalistów, którzy udzielają pomocy psychologiczno-pedagogicznej w klasie tego ucznia - powiedziała w środę, dodając, że ze wsparcia mogą korzystać także pozostali uczniowie szkoły.
- Zostali poinformowani, że mogą porozmawiać, spotkać się ze specjalistami. To samo dotyczy nauczycieli. Na ten moment obniżamy emocje - wyjaśniła.
Dodała, że wcześniej w szkole nie spotkali się z takim zdarzeniem. - Sytuacja jest traumatyczna - stwierdziła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24