Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Straż Pożarna podała nowe informacje

Strażacy w Biebrzańskim Parku Narodowym
Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego
Źródło: Grzeju/Kontakt24

Państwowa Straż Pożarna poinformowała w środę, że pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym już się nie rozprzestrzenia. "Trwa dogaszanie pojedynczych zarzewi ognia na trudnodostępnych, podmokłych terenach" - przekazał starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej poinformował w środę rano, że pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym nie rozprzestrzenia się. W działaniach bierze udział 387 strażaków i 104 pojazdy.

"Trwa dogaszanie pojedynczych zarzewi ognia na trudnodostępnych, podmokłych terenach - przekazał na portalu X starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

"Pożar nie rozprzestrzenia się"

W środę w Polkowie odbyła się konferencja prasowa na temat sytuacji w Biebrzańskim Parku Narodowym. Obecny na niej starszy brygadier Grzegorz Szyszko, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, podkreślił, że "w tej chwili trwa dogaszanie pożaru". Jak dodał, "strażacy muszą dokładnie sprawdzić teren, co może potrwać nawet kilka tygodni".

- We wtorek lekki wiatr powodował, że pojawiały się płomienie i dochodziło do niekontrolowanych przerzutów ognia. Z działań powietrznych coraz bardziej strażacy będą schodzić na ziemię i pod ziemię, aby sprawdzić temperaturę pod powierzchnią. Mamy teraz nowoczesny sprzęt, trzeba działać szybko - powiedział starszy brygadier Grzegorz Szyszko. Artur Wiatr, dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, wyjaśnił, że pożar pojawił się w sąsiedztwie obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno.

- Ogniem było objętych 19 z czterech tysięcy hektarów. Znajdują się na nim między innymi cenne gatunki ptaków takich jak: wodniczka, orlik grubodzioby, orlik krzykliwy, gadozer czy derkacz - podkreślił.

Prokuratorskie śledztwo

Pożar w Biebrzańskim PN wybuchł w niedzielę na styku powiatów augustowskiego i monieckiego w okolicach wsi Kopytkowo (gmina Sztabin, powiat augustowski). Według strażaków objął około 450 hektarów parku.

Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Augustowie zbiera i zabezpiecza dowody jeszcze przed formalnym wszczęciem śledztwa w sprawie pożaru. Wstępnie zakładany kierunek śledztwa to sprowadzenie pożaru (lub bezpośredniego niebezpieczeństwa jego wystąpienia), jako zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, prawdopodobnie w połączeniu z kwalifikacją prawną, która mówi o zniszczeniach w świecie roślinnym lub zwierzęcym, bo pożar obejmuje tereny chronione

Park o stratach

We wtorek pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego dokonali wstępnej analizy siedlisk przyrodniczych objętych pożarem. Jak przekazali, według wstępnych szacunków spaleniu uległy: głównie zbiorowiska szuwarów turzycowych (zbiorowisko z trzcinnikiem lancetowatym, szuwar turzycy tunikowej, kwaśne młaki niskoturzycowe), niewielki fragment brzeziny moczarowej, co najmniej dwa stanowiska brzozy niskiej, gatunku chronionego. 

BbPN przypomniał, że zagrożone pożarem były bory i lasy bagienne na obszarze ochrony ścisłej Czerwone Bagno. Udało się jednak je uchronić, jednak pożar objął 19 z 4190 na Czerwonym Bagnie.

„Pracownicy BbPN oszacowali, że obszar całego pożarzyska to siedliska następujących, rzadkich gatunków ptaków: wodniczki dubelta, derkacza, kropiatki, kszyka, żurawia, podróżniczka. Jest to również żerowisko orlika grubodziobego, błotniaka łąkowego, błotniaka stawowego i gadożera” – czytamy w komunikacie.

Na tym obszarze występują liczne gatunki zwierząt, w tym chronione, jak np. łoś i wilk. „Z pewnością ucierpiały w pożarze drobne ssaki, gryzonie, np. nornik północny, nornice, ryjówki; lęgi ptaków, w tym gatunków pospolitych: jak np. świergotki, skowronki, pokląskwy; gady, np. żmija zygzakowata; płazy, np. żaba moczarowa oraz zdecydowana większość żyjących tu bezkręgowców” – podaje BbPN, dodając, że dotychczas nie stwierdzono żadnych poszkodowanych w pożarze zwierząt. Według szacunków parku teren objęty pożarem to w większość grunty skarby państwa, a tylko 20 proc. to tereny prywatne.

Służby BbPN szacują, że 80 proc. powierzchni objętej pożarem to grunty własności skarbu państwa, 20 proc. to grunty prywatne. 

Akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym
Akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym
Źródło: Lasy Państwowe
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: