W tragicznym wypadku, do którego doszło w miejscowości Młynki (województwo lubelskie), zginął 40-letni mężczyzna. Życie stracił też znajdujący się w samochodzie pies. Kierowca był nietrzeźwy.
Jak ustalili policjanci, 41-latek kierujący BMW stracił panowanie nad pojazdem na prostej drodze. - Wpadł w poślizg i uderzył w słup oświetleniowy, a następnie w betonowe ogrodzenie posesji – relacjonuje Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka prasowa lubelskiej policji. Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem.
Kierowca był pijany
W wyniku uderzenia pasażer i kierowca wypadli z samochodu. Jako pierwszy na pomoc ruszył świadek wypadku, który wezwał też służby ratownicze.
- Mimo podjętej reanimacji, prowadzonej również przez załogę karetki pogotowia, nie udało się uratować życia 40-latka. Kierowca z ciężkimi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala w Puławach – informuje rzeczniczka.
Zginął też pies, który znajdował się w samochodzie.
Badanie wykazało, że kierowca miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja